Jak zarabiać, to w spółce córce

Prezes PGNiG zarabia o 40 procent mniej niż dyrektorzy spółki zależnej koncernu działającej w Norwegii

Publikacja: 11.12.2009 03:58

Ustawowe ograniczanie wynagrodzeń. Szefowie spółek zależnych w firmach kontrolowanych przez państwo

Ustawowe ograniczanie wynagrodzeń. Szefowie spółek zależnych w firmach kontrolowanych przez państwo mogą zarobić miesięcznie cztery średnie krajowe. Ustawa kominowa wzbudza kontrowersje, ale nieprędko się zmieni.

Foto: Rzeczpospolita

Z informacji, jakie każdy może znaleźć na stronie internetowej norweskich służb skarbowych, wynika, że każdy z polskich pracowników spółki PGNiG Norway (w całości własności PGNiG) zarobił w ubiegłym roku po 2,8 mln koron brutto. Po odliczeniu podatku tak Cyryl Federowicz, jak i Maciej Zwierzchowski otrzymali wynagrodzenie w wysokości po 1,5 mln koron, czyli ok. 750 tys. zł. To plasuje ich wysoko – bo na 20. pozycji – w gronie najlepiej zarabiających pracowników w Norwegii w ich grupie wiekowej. Cyryl Federowicz ma 28 lat, a Maciej Zwierzchowki 29. Prezes PGNiG Norway Geir Kvĺl uzyskał wynagrodzenie w wysokości 4,3 mln koron.

To o tyle zaskakujące, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo jest kontrolowane przez Skarb Państwa, który posiada ok. 73 proc. akcji koncernu. Oznacza to, że tak zarząd PGNiG, jak i szefowie spółek zależnych tej grupy podlegają regułom ustawy o ograniczeniu wynagrodzeń w spółkach o znaczącym udziale Skarbu Państwa, popularnie zwanej kominową.

Według jej zapisów miesięczna płaca prezesa wynosi najwyżej sześciokrotność przeciętnej płacy, a szefowie spółek zależnych mogą otrzymać najwyżej jej czterokrotność. Dlatego w ubiegłym roku Michał Szubski jako prezes PGNiG zarobił 210 tys. zł, a dodatkowo 240 tys. zł, zasiadając w radach nadzorczych spółek zależnych. W sumie zatem jego wynagrodzenie było o ok. 40 proc. niższe od tego, jakie otrzymali podlegli mu pracownicy w Norwegii.

W wyjaśnieniu, jakie otrzymaliśmy od rzeczniczki PGNiG Joanny Wasickiej-Zakrzewskiej, czytamy, że „decyzje o wynagrodzeniach zapadły w listopadzie 2007 roku i od tego czasu nie uległy zmianie”. Jej zdaniem płace „wszystkich pracowników PGNiG Norway są ustalone na poziomie rynkowym wynikającym z warunków obowiązujących w norweskiej branży naftowej i są bardzo zbliżone do tych wypłacanych w innych spółkach naftowych”. Rzeczniczka PGNiG przekonuje, że wiek dyrektorów nie ma znaczenia, bo „obaj są kluczowi z punktu widzenia zarządzania norweską działalnością grupy PGNiG i wykazali się odpowiednimi kompetencjami”.

W Norwegii swoją spółkę zależną ma także grupa Lotos. A w jej zarządzie zasiada tylko jeden Polak. Jego wynagrodzenie w ubiegłym roku wyniosło ok. 600 tys. koron brutto, czyli ok. 300 tys. zł. Płaca ta jest wyjątkowo niska, jeśli porównać ją z zarobkami Norwegów z zarządu Lotos Norway. Szef tej firmy Henrik Carlse zarobił w 2008r. 4,9 mln koron (brutto, a podatek wyniósł 2,2 mln koron).

Ustawą kominową objętych jest dziś 755 firm. Jest ona ewenementem w skali Unii. W  innych krajach, gdzie obowiązują podobne ograniczenia, funkcjonują one w formie rozporządzeń i tzw. soft law – wytycznych właściwych organów, zapisów w statutach i regulaminach wynagradzania.

[ramka][b]Co dalej z kominówką[/b]

Waldemar Pawlak obiecał przedsiębiorcom na posiedzeniu Komisji Trójstronnej, że zapyta Donalda Tuska o możliwość likwidacji „kominówki”. – Dostaliśmy dwa sprzeczne listy z resortu skarbu. Pierwszy, że resort pracuje nad zniesieniem ustawy, drugi, że nie i nie zamierza tego robić – opowiada Adam Ambrozik z KPP. – Na pytanie dlaczego, skoro znoszona jest ustawa o wskaźniku wzrostu cen w firmach, usłyszeliśmy, że potrze-bna jest zgoda premiera.

[i]—aft[/i][/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.lakoma@rp.pl]a.lakoma@rp.pl[/mail][/i]

Z informacji, jakie każdy może znaleźć na stronie internetowej norweskich służb skarbowych, wynika, że każdy z polskich pracowników spółki PGNiG Norway (w całości własności PGNiG) zarobił w ubiegłym roku po 2,8 mln koron brutto. Po odliczeniu podatku tak Cyryl Federowicz, jak i Maciej Zwierzchowski otrzymali wynagrodzenie w wysokości po 1,5 mln koron, czyli ok. 750 tys. zł. To plasuje ich wysoko – bo na 20. pozycji – w gronie najlepiej zarabiających pracowników w Norwegii w ich grupie wiekowej. Cyryl Federowicz ma 28 lat, a Maciej Zwierzchowki 29. Prezes PGNiG Norway Geir Kvĺl uzyskał wynagrodzenie w wysokości 4,3 mln koron.

Pozostało 81% artykułu
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił