Resort zdrowia potwierdził informacje „Rz”, że szykuje projekt, dzięki któremu wysokość składek nie będzie już zależeć od ceny żyta. Ta bowiem dość nieprzewidywalnie się zmienia, przez co Fundusz nie jest w stanie zaplanować przychodów. A spadek cen zboża spowodował, że w tym roku dostanie, jak wcześniej szacowaliśmy, ok. 800 mln zł mniej.
– Musimy uniezależnić składkę od cen surowców. Minister finansów Jacek Rostowski jest podobnego zdania – mówił w środę w TVN CNBC wiceminister zdrowia Jakub Szulc. Jego zdaniem można wziąć pod uwagę wyliczanie składki np. na podstawie wysokości minimalnej płacy. Zmiana mogłaby nawet nastąpić w przyszłym roku. Jednak składki za rolników płacone są z budżetu państwa (za pośrednictwem KRUS), a prace nad budżetem już się kończą. Wcześniejsze wprowadzenie zmian będzie zależeć od realizacji budżetu. Według Szulca podnieść trzeba będzie też składkę trafiającą do NFZ od osób ubezpieczonych w ZUS.
W przyszłorocznym budżecie NFZ, nawet po rozwiązaniu wszystkich pozostałych rezerw, ma zabraknąć ok. 1,2 – 1,5 mld zł.