Supertankowce zarobią na siebie?

W tym roku światowi armatorzy ponosili straty. W 2010 r. warunki w branży mają być lepsze, ale czy na tyle, żeby wyszli na prostą?

Publikacja: 29.12.2009 16:03

Supertankowce zarobią na siebie?

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Handlowcy zarezerwowali w tym roku rekordową ilość tankowców. Korzystają z długoterminowych kontraktów futures czyhając na premie za natychmiastowe dostawy, wynika z danych SSY Consultancy & Research Ltd., drugiego największego maklera morskiego na świecie.

Ponad połowa statków znajduje się na wodach europejskich, reszta pływa w rejonach Azji, USA i Afryki Zachodniej. Gdyby ustawić je jeden za drugim, ich łączna długość wyniosłaby ponad 40 kilometrów.

Przechowywana obecnie na morzu ropa byłaby w stanie zaspokoić zapotrzebowanie całej Unii Europejskiej przez dłużej niż trzy dni. Najemcami statków są takie korporacje jak holenderski Shell, brytyjski BP oraz banki inwestycyjne JP Morgan i Morgan Stanley.

Według danych SSY Ltd, pod koniec listopada, 168 tankowców magazynowało ropę i inne produkty rafineryjne. Ich łączna ładowność wynosiła prawie 24 mln ton. Poprzedni rekord ustanowiony został w 1981 roku, kiedy japońska flota dysponowała tankowcami o łącznej nośności 19,5 mln ton.

Magazynowanie ropy pomogło utrzymać ceny wynajmu tankowców w tym roku. Wcześniej przewidywano, że spadną one, jako że OPEC w odpowiedzi na recesję dokonał najgłębszych w historii cięć wydobycia tego surowca.

Handel polegający na magazynowaniu towarów na statkach jest opłacalny do momentu, w którym wartość kontraktu przewyższa koszty wynajmu statku, ubezpieczeń i utrzymania załogi. Jeszcze rok temu różnica pomiędzy pierwszym i szóstym kontraktem na ropę Brent notowanymi na londyńskim ICE Futures Europe, wynosiła 23 proc., obecnie jest to zaledwie 4 proc.

Zwrot z wynajmu supertankowców na trasie Arabia Saudyjska – Japonia wynosił w końcówce grudnia ponad 40 tys. dolarów dziennie, co oznacza ponad trzydziestokrotny wzrost rentowności w stosunku do początku września.

Według mediany prognoz zebranych od 37 analityków przez agencję Bloomberg, cena ropy Brent wyniesie w przyszłym roku średnio 75 dolarów za baryłkę. Obecnie jest ona więc tylko nieznacznie droższa.

Mediana prognoz zebranych przez agencję wskazuje, że średni koszt wynajmu tankowca wyniesie w 2010 roku średnio 30 tys. dolarów. Mimo że jest to o ok. 30 proc. więcej niż 23,1 tys. dolarów w 2009 roku, wielu armatorom nawet takie stawki nie pozwolą na utrzymanie swojej floty. W tym roku niejednokrotnie dokładali oni do interesu.

Jednak przewidywany wzrost popytu na ropę w przyszłym roku oraz podnoszące się z recesji światowe gospodarki, mogą w większym - od spodziewanego – stopniu, pomóc armatorom stanąć na nogi.

Handlowcy zarezerwowali w tym roku rekordową ilość tankowców. Korzystają z długoterminowych kontraktów futures czyhając na premie za natychmiastowe dostawy, wynika z danych SSY Consultancy & Research Ltd., drugiego największego maklera morskiego na świecie.

Ponad połowa statków znajduje się na wodach europejskich, reszta pływa w rejonach Azji, USA i Afryki Zachodniej. Gdyby ustawić je jeden za drugim, ich łączna długość wyniosłaby ponad 40 kilometrów.

Pozostało 82% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca