Sięgniemy po rezerwy?

Rząd zastanawia się, co zrobić, gdy pojawią się problemy z dostawami gazu dla przemysłu

Publikacja: 07.01.2010 21:50

Kopalnia gazu w Świdniku

Kopalnia gazu w Świdniku

Foto: Fotorzepa, Kuba Krzysiak kk Kuba Krzysiak

Rządowy zespół do spraw bezpieczeństwa energetycznego kraju dyskutował wczoraj, czy konieczne jest uruchomienie strategicznych rezerw gazu. Od wtorku minister gospodarki analizuje wniosek spółki Gaz System, która zwróciła się o to do rządu. Główny doradca premiera ds. bezpieczeństwa energetycznego Maciej Woźniak odmówił nam komentarza.

Na razie gaz dociera do klientów bez zakłóceń, ale obawy o zaopatrzenie w drugiej połowie miesiąca – jak wynika z informacji „Rz” – są poważne. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo już ostrzegło największych odbiorców – Orlen oraz Zakłady Chemiczne Police – o możliwości ograniczenia dostaw.

[wyimek]Panie premierze, powinien pan wyjaśnić Polakom sprawę gazowego kontraktu - Bronisław Wildstein, list do Donalda Tuska[/wyimek]

Sytuacja jest napięta, bo Polska nie zdołała przed końcem 2009 r. zawrzeć z Rosją porozumienia gazowego. Głównymi jego punktami miały być przedłużenie obowiązującej umowy importowej o 15 lat (do 2037 r.) i zwiększenie dostaw z Rosji.

Jednak koncern Gazprom dostarcza od 1 stycznia więcej surowca, tak jakby obowiązywało nowe porozumienie. Dzięki temu nie doszło dotąd do ograniczeń, czyli wprowadzenia 10. stopnia zasilania. Powoduje on, że do największych odbiorców płynie mniej surowca, niż zamówili. Nie wiadomo jednak, jak długo Rosjanie będą przesyłać dodatkowy gaz.

W bilansie za pierwszy kwartał brakuje nadal pół miliarda m sześc. gazu. Dla porównania – Polska zużyła w ubiegłym roku ok. 13 mld m sześc.

– Sytuację ratuje spadek zapotrzebowania na gaz w kraju z powodu spowolnienia gospodarczego – mówi były prezes PGNiG Marek Kossowski.

W rezerwach strategicznych jest ok. 400 mln m sześc. gazu. Ewentualna zgoda na ich uruchomienie to decyzja nie tylko gospodarcza, ale i polityczna. Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak kilkakrotnie zapewniał, że tej zimy na pewno nie będzie problemów z zaopatrzeniem w gaz. I przekonywał, że Polska ma pełne magazyny. Jednak ze względu na mrozy i wzrost zapotrzebowania są one wypełnione w ok. 70 proc. A z powodów technicznych im mniej jest w nich paliwa, tym mniej można go przeznaczyć dla odbiorców.

Problemom mogłoby zapobiec szybkie zawarcie porozumienia z Rosją. Tymczasem nie jest znany nawet termin kolejnych rozmów.

Rządowy zespół do spraw bezpieczeństwa energetycznego kraju dyskutował wczoraj, czy konieczne jest uruchomienie strategicznych rezerw gazu. Od wtorku minister gospodarki analizuje wniosek spółki Gaz System, która zwróciła się o to do rządu. Główny doradca premiera ds. bezpieczeństwa energetycznego Maciej Woźniak odmówił nam komentarza.

Na razie gaz dociera do klientów bez zakłóceń, ale obawy o zaopatrzenie w drugiej połowie miesiąca – jak wynika z informacji „Rz” – są poważne. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo już ostrzegło największych odbiorców – Orlen oraz Zakłady Chemiczne Police – o możliwości ograniczenia dostaw.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?