Choć zarząd Polskiej Miedzi negatywnie odniósł się do grudniowych postulatu związkowców by podnieść płace w 2010 roku o 300 zł wszystkim pracownikom, Solidarność ponowiła żądanie. Związkowcy argumentują, że już trzeci rok z rzędu firma nie podwyższa wynagrodzeń, tymczasem wysokie notowania miedzi pozwalają KGHM sowicie zarabiać. Solidarność pisze nawet o rekordowych prognozach finansowych na 2010 rok.
Założenia tegorocznego budżetu i wstępne prognozy wyników poznali na razie członkowie rady nadzorczej KGHM. Według nieoficjalnych informacji Reutersa, zysk netto w 2010 roku ma być nieco niższy od planowanego na 2009 rok (2,25 mld zł). Dyskusja nad budżetem rozpocznie się na najbliższym posiedzeniu nadzorców, przewidzianym na początek lutego.
W tym roku nie odbywają się już coroczne negocjacje wskaźnika wzrostu wynagrodzeń. Na spotkaniu ze związkowcami w połowie grudnia zarząd Polskiej Miedzi postanowił, że nie będzie automatycznego zwiększenia pensji dla całej załogi. O podwyżkach premiujących konkretnych pracowników mają decydować dyrektorzy oddziałów.
300 z podwyżki na głowę przy zatrudnieniu sięgającym 18,5 tys. osób oznaczałoby wzrost kosztów wynagrodzeń o około 5,6 mln zł.