Eksport branży w październiku ubiegłego roku wzrósł po raz pierwszy od 13 miesięcy i wyniósł 1,47 mld euro – podała wczoraj firma analityczna [link=http://AutomotiveSuppliers.pl]AutomotiveSuppliers.pl[/link]. Choć wzrost nie jest znaczący – 1,83 proc. – to powinien być przełomowy. – Spodziewamy się zwyżek także za kolejne miesiące 2009 roku – twierdzi Rafał Orłowski z AutomotiveSuppliers. Ale zaznacza: – Nie liczmy, że wynik za cały ubiegły rok okaże się lepszy od tego z roku 2008.
[wyimek][srodtytul]1,47 mld euro[/srodtytul] wart był eksport polskiej motoryzacji w październiku 2009 roku[/wyimek]
W październiku, tak jak wcześniej, największym rynkiem zbytu były Niemcy. Trafiła tam prawie jedna trzecia całego eksportu branży. Na drugim miejscu utrzymały się Włochy, na trzecim znalazła się Francja. Taką samą kolejność zajmują odbiorcy w eksporcie liczonym za dziesięć miesięcy 2009 roku.
Podstawą eksportu polskiej motoryzacji pozostają samochody: wartość eksportu aut osobowych i osobowo-towarowych wyniosła niemal 4,63 mld euro. Ponad 94 proc. samochodów trafiło na rynki UE. Po dziesięciu miesiącach eksport do tych krajów rósł. Największym odbiorcą aut były Włochy. W okresie styczeń – październik wartość eksportu części wyniosła 3,9 mld euro, z kolei wartość eksportu silników wysokoprężnych, trzeciej grupy produktowej, 1,58 mld euro.
Według AutomotiveSuppliers pozytywny wpływ na kondycję polskich producentów aut i części miały dopłaty do zakupu nowych samochodów w Europie Zachodniej. Firma prognozuje, że w całym ubiegłym roku wartość eksportu branży powinna sięgnąć 15 mld euro.