W Legnicy też szykują antywęglowe referendum

Samorządowcy z gmin położonych na złożu węgla brunatnego Legnica spotkali się w czwartek w Warszawie z wicepremierem i ministrem gospodarki. Tłumaczyli, czemu sprzeciwiają się budowie odkrywkowej kopalni węgla na swoim terenie

Publikacja: 04.02.2010 19:26

W Legnicy też szykują antywęglowe referendum

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Przed spotkaniem obawiali się, że 10 minut, które dostali na przedstawienie swoich racji na seminarium w resorcie gospodarki nie wystarczy, jednak po spotkaniu przyznali, że mieli szansę przedstawić swoje argumenty, a wicepremier powiedział im, że przy dużym społecznym sprzeciwie wobec inwestycji, nie zdziała się nic na siłę.

– Zobaczymy, ile w tym prawdy – mówiła Irena Rogowska, wójt gminy Lubin jednej z 15 gmin, w których złoże udokumentowane i perspektywiczne obejmuje ochroną polityka energetyczna Polski do 2030 r.

[b]Jak nie odkrywka, to co?[/b]

Samorządowcy spod Legnicy tłumaczą, że nie sprzeciwiają się oni zagospodarowaniu złóż węgla brunatnego na swoim terenie. Ich sprzeciw dotyczy metody wydobycia, czyli odkrywki. Argumentują, że zniszczy ona ich domy, będą przesiedlenia oraz degradacja środowiska naturalnego.

Wicepremier Waldemar Pawlak w niedawnej rozmowie z „Rzeczpospolitą” zachęcał mieszkańców podlegnickich gmin do odwiedzenia np. Bełchatowa i zobaczenia, jak żyje się w sąsiedztwie kopalni.

– My tam byliśmy. I widzieliśmy ten księżycowy krajobraz – zapewnia wójt Rogowska. – Tyle, że gdy budowano kopalnię w Bełchatowie, tamtejszy teren nie był tak silnie zurbanizowany jak nasz i tak zaludniony. I tam ludzie wręcz prosili się o rozwój regionu. U nas kopalniane plany zamrażają inwestycje gmin i nie pozwalają się im rozwijać – tłumaczy.

Alternatywą dla odkrywki może być biogazyfikacja podziemna surowca. Nad tą metodą pracuje KGHM Cuprum, badawcza spółka KGHM Polska Miedź. Delegacja ze spółki odwiedzała ostatnio w tym celu Chiny, które mają już kilka instalacji biogazyfikacji. Tyle, że legnickie złoża mogą tu sprawić problem.

Węgiel zalega tam na głębokości ponad 200 m. To za dużo na odkrywkę, ale może się okazać za mało na biogazyfikację. Sami samorządowcy spod Legnicy przyznali na czwartkowej konferencji w Warszawie, że badania prowadzona nad podziemnym zgazowaniem węgla na głębokości 600 m w Kazachstanie powodowały osuwanie się terenu.

Prof. Ludwik Tomiałojć z Uniwersytetu Wrocławskiego wspierający samorządowców spod Legnicy powiedział, że alternatywą byłyby większe inwestycje w odnawialne źródła energii – zwłaszcza w kontekście postanowień unijnego pakietu klimatycznego zobowiązującego kraje UE do redukcji emisji gazów cieplarnianych.

– A ich emisja z węgla brunatnego jest największa. O 67 proc. wyższa, niż z węgla kamiennego i o ponad 130 proc. wyższa niż z gazu – podkreślił prof. Tomiałojć. – Słyszymy, że odnawialne źródła są 2,5 raza droższe niż konwencjonalne, jednak pamiętajmy, że co roku inwestycje w nie tanieją o 5 proc.

[b]Coraz głośniej mówią „nie”[/b]

Powoli zaczynają wyczerpywać się udostępnione złoża węgla brunatnego w Polsce, z którego produkuje się 35 proc. energii elektrycznej, a surowca tego nie da się np. zaimportować, bo w czasie transportu traci swoje właściwości (m.in. ma dużą zawartość wody). Stąd poszukiwania nowych.

Waldemar Pawlak zaznaczył w niedawnej rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że to także ważne dla regionu i tworzenia nowych miejsc pracy – bo w stosunkowo niedługim czasie skończą się tam złoża miedzi należące do KGHM.

– Tyle, że to nie górnicy miedziowi dostaliby pracę na odkrywce, ale ci z kończących się kopalń brunatnych – uważa wójt Rogowska.

Kolejnym argumentem przeciwko odkrywce według samorządowców styczniowe wstrząsy w okolicach Bełchatowa, o sile 4,4 stopnia w skali Richtera. Przyczyniła się do nich działalność kopalni węgla brunatnego Bełchatów (grupa PGE).

[b]Co teraz planują zagrożone gminy?[/b]

Po referendum w sześciu gminach planowane jest referendum w samej Legnicy. Już teraz zbierane są podpisy pod wnioskiem o zarządzenie takiego głosowania. Miałoby się odbyć jeszcze w tym roku.

[ramka][b]Kalendarium wydarzeń[/b]

[b]20 sierpnia 2007 r.[/b] – tzw. komitet sterujący ds. zagospodarowania legnickich złóż węgla brunatnego powiadomił gminy na piśmie o planie zagospodarowania węgla brunatnego

[b]26 lutego 2008 r.[/b] – konferencja z posłami z regionu i samorządowcami ziemi legnickiej, apel do rządu o sprecyzowanie planów dotyczących złoża, pisma m.in. do prezydenta i premiera

[b]7 stycznia 2009 r.[/b] – spotkanie legnickich samorządowców w resorcie gospodarki z wiceminister Joanną Strzelec-Łobodzińską, która zapewniła mieszkańców, że „nic o nich bez nich” i że odbędą się konsultacje społeczne ws. pól legnickich

[b]maj 2009 r.[/b] – w ówczesnym projekcie polityki energetycznej Polski do 2030 r. pojawia się projekt objęcia ochroną prawną legnickich złóż węgla brunatnego, największych w Europie

[b]27 września 2009 r[/b]. – mieszkańcy 6 gmin leżących na udokumentowanym złożu węgla mówią stanowcze „nie” dla odkrywki w referendum (frekwencja 37 – 63 proc.), wynik przesłano do resortu gospodarki, jednak do dziś nie ma odpowiedzi, czy jest on wiążący

[b]2 grudnia 2009 r.[/b] – protest mieszkańców i samorządowców spod Legnicy w Warszawie przeciwko odkrywce

[b]4 lutego 2010 r.[/b] – spotkanie samorządowców spod Legnicy z Waldemarem Pawlakiem [/ramka]

[ramka][b]Podlegnickie złoża węgla w liczbach[/b]

[b]40 mld ton[/b] – tyle węgla brunatnego znajduje się pod Legnicą, to zapas paliwa na ponad 600 lat zakładając wydobycie na obecnym poziomie 60 mln ton rocznie

[b]15 gmin[/b] – tyle łącznie położonych jest na złoż udokumentowanym i perspektywicznym (w tym 6 bezpośrednio na złożu udokumentowanym)

[b]3 miasta[/b] – tyle miast położonych jest w potencjalnym obszarze kopalni (Legnica, Głogów, Lubin)

[b]350 tys. ludzi[/b] – tylu ludzi wraz z mieszkańcami miast dotyczy inwestycja w nową kopalnię

[b]1890 km kwadratowych[/b] – taką powierzchnię objęłaby potencjalna inwestycja w kopalnię i dwie elektrownie

[b]0,5 mld zł[/b] – na tyle szacowany jest majątek komunalny sześciu gmin położonych na złożu udokumentowanym[/ramka]

Przed spotkaniem obawiali się, że 10 minut, które dostali na przedstawienie swoich racji na seminarium w resorcie gospodarki nie wystarczy, jednak po spotkaniu przyznali, że mieli szansę przedstawić swoje argumenty, a wicepremier powiedział im, że przy dużym społecznym sprzeciwie wobec inwestycji, nie zdziała się nic na siłę.

– Zobaczymy, ile w tym prawdy – mówiła Irena Rogowska, wójt gminy Lubin jednej z 15 gmin, w których złoże udokumentowane i perspektywiczne obejmuje ochroną polityka energetyczna Polski do 2030 r.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki