Pierwszym projektem stoczni związanym ze światowym przemysłem wydobycia ropy naftowej i gazu spod dna morskiego były... barki morskie. Zbudowała je w początkach lat 90. ub. wieku do transportu wielkiej konstrukcji platformy naftowej Hibernia, do dziś operującej u wybrzeży Nowej Fundlandii w Kanadzie.
Platformy różnego typu zaczęły regularnie przypływać do Gdańska na remonty w roku 2000. Od tamtej pory przybyło ich 17! Gdańska Stocznia Remontowa SA modernizuje i przebudowuje ogromne platformy wiertnicze, produkcyjne, hotelowe, półzanurzalne i samopodnośne, należące do światowych gigantów przemysłu naftowego.
Oprócz platform od kilkunastu lat jednym z najważniejszych segmentów działalności są także przebudowy statków pracujących w morskiej branży offshore oil & gas. W dużym skrócie polegają one na wykonaniu takich zmian w ich konstrukcji, napędzie i wyposażeniu oraz instalacji nowych systemów i urządzeń, że w efekcie całkowicie zmienia się przeznaczenie i funkcje takiej jednostki pływającej.
Stocznia przebudowała kilkanaście klasycznych tankowców na zbiornikowce wahadłowe (shuttle tankers), mogące odbierać ropę bezpośrednio z pola naftowego. Zmienia także konwencjonalne tankowce w statki typu heavy lift, które potrafią zanurzyć się pod wodę, wpłynąć pod platformę naftową, a następnie wynurzyć się z nią na pokładzie i przetransportować taki ładunek morzem na inne złoże wydobywcze.
Kilka lat temu stocznia przebudowała zbiornikowiec wahadłowy na największy na świecie statek do stymulacji odwiertów, który pod ciśnieniem wtłacza specjalne mieszanki do podmorskiego złoża roponośnego, co skutkuje zwiększeniem wydobycia surowca.