Ubiegły rok był pierwszym w historii, w którym zmniejszyła się wartość polskiego rynku informatycznego. Zdaniem analityków IDC Polska spadek mógł wynieść aż 10 proc., co oznacza, że rynek skurczył się do 10,3 mld dol. Najgłębiej, bo aż o 19 proc., zmniejszył się rynek sprzętu. Sprzedaż usług i oprogramowania była nieznacznie lepsza niż w 2008 r.
[srodtytul]Cięcia od góry[/srodtytul]
– W 2009 roku klienci bardzo ostrożnie podchodzili do zakupów nowych rozwiązań IT, co wynikało wprost ze spowolnienia gospodarczego oraz mniejszych budżetów inwestycyjnych – mówi Piotr Chrobot, dyrektor zarządzający Symantec Polska. Podobne spostrzeżenia ma Jacek Drabik, country manager Motorola Polska. – Kryzys sprawił, że klienci bardzo ostrożnie planowali wdrożenia lub w ogóle się z nich wycofywali – twierdzi.
Według przedstawiciela Symantec Polska największe cięcia budżetowe miały miejsce w dużych przedsiębiorstwach. – Małe firmy ograniczyły wydatki na początku roku, średnie zaś z opóźnieniem zareagowały na spowolnienie gospodarcze – uważa.
Mniej boleśnie przez spowolnienie gospodarcze przeszły firmy, które znaczną część sprzedaży realizowały za granicą. – Szczęśliwie dla nas kursy walut utrzymywały się na korzystnym poziomie. Pozwoliło to spółkom posiadającym własny produkt zaistnieć za granicą i pozyskać wartościowe kontrakty – mówi Piotr Machnik, dyrektor Centrum Rozwoju Biznesu w sektorze telekomunikacji Comarchu.