Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 07.11.2018 12:56 Publikacja: 07.11.2018 12:56
Foto: materiały prasowe
Najmniejszy ze znanych japońskich producentów pojazdów ponosi nadal konsekwencje ujawnionego w 2017 r. skandalu z fałszowaniem wyników kontroli jakości, który doprowadził do dymisji prezesa, objęcia akcją przywoławczą 400 tys. samochodów i następnych 400 tys. z powodu wady koncepcyjnej sprężyn zaworów w silnikach.
Obecnie firma poinformowała, że nowa akcja dotyczy 100 tys. samochodów sprzedanych w Japonii po stwierdzeniu, że końcowych kontroli osiągów poszczególnych komponentów, zwłaszcza hamulców, nie przeprowadzono właściwie. — To niewybaczalne, że kwestie związane z kontrolami nadal istnieją — oświadczył prezes Tomomi Nakamura i dodał kilkakrotnie, że ta akcja przywoławcza będzie ostatnią związaną z niewłaściwymi kontrolami.
Przy okazji szczytu NATO w Hadze oficjalnie potwierdzono, że wojska sojusznicze wzmocnią wschodnią flankę na pół...
Warszawa odnotowała rekordową liczbę odwiedzających. W ubiegłym roku stolicę Polski gościło niemal 21 milionów o...
Kurs akcji koncernu Nvidia przebił poziom ze styczniowego szczytu. Papiery tej spółki stały się rekordowo drogie...
Państwa członkowskie NATO zobowiązują się do podniesienia wydatków obronnych. MZ rozważa zakaz sprzedaży alkohol...
Po trzech dekadach działalności w Polsce fabryka jest wciąż jednym z kluczowych zakładów na krajowej i globalnej...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas