– Największym problemem w dobraniu się do energii z głębi ziemi jest koszt odwiertów – mówi Antoni Parecki, dyrektor techniczny Przedsiębiorstwa Geologicznego Polgeol. – W Gostyninie, gdzie trzeba dostać się na głębokość 3 km, koszt jednego odwiertu wyniesie 15 mln zł, a w Toruniu, gdzie zdecydowano się na zastosowanie bardziej zaawansowanych technologicznie rur, wydatki trzeba podwoić, choć złoża znajdują się na podobnej głębokości.
W przypadku sięgania po gorącą wodę trzeba wywiercić co najmniej dwa otwory, bowiem jeden służy do zasysania, a drugi do odprowadzania wody, która jest zasolona i wylanie jej do rzeki spowodowałoby katastrofę ekologiczną.
15 mln zł to minimalny koszt odwiertu pozwalającego na wykorzystanie gorących źródeł
Inwestycje w geotermię będą się opłacać, gdy woda raz użyta do ogrzania domów, a mająca jeszcze temperaturę ok. 30 stopni, zamiast wracać pod ziemię, zostanie zużyta np. do ogrzania szklarni czy stawów rybnych. W Uniejowie, pod którym wody mają 68 stopni C., w ślad za ciepłownią kosztem 120 mln zł powstaje Regionalne Centrum Balneologii, Rehabilitacji, Rekreacji i Sportu. Większość pieniędzy władze lokalne otrzymały ze środków Unii Europejskiej.
– Termy, które otworzymy w czerwcu, są szansą dla miasta na likwidację bezrobocia i uzyskanie statusu uzdrowiska – mówi burmistrz Józef Kaczmarek. – Po informacjach o ośrodku wodnym wzrosły ceny gruntów i zwiększyło się zainteresowanie inwestycjami na terenie gminy. Termy powstają w pobliżu zamku, gdzie odbywają się turnieje rycerskie, a obok kompleksu wodnego znajduje się boisko z podgrzewaną płytą. Na wydziale maszyn przepływowych Politechniki Łódzkiej powstał projekt budowy małej elektrociepłowni dla Uniejowa, która będzie mogła zagospodarować energię w okresie letnim, gdy domy nie są ogrzewane.