Liczba miejsc zwiększyłaby się wówczas o 22,5 tys., czyli o ponad 14 proc. Powodem wbrew pozorom nie jest Euro 2012, ale ożywienie turystyczne w Polsce.

Wzrost będzie podobny do tego z lat 2000 – 2004, kiedy to liczba łóżek w hotelach wzrosła z 95 do 123 tys. Ale już w kolejnych latach inwestycje zwolniły. Według danych zebranych przez ”Hotelarza” w poszczególnych województwach w połowie 2007 r. w Polsce działało 1514 skategoryzowanych hoteli oferujących łącznie 131,5 tys. miejsc noclegowych. Najwięcej, bo 618, o standardzie trzech gwiazdek.

Chociaż obiekty średniej kategorii stanowią ponad 70 proc. rynku, to nadal jest na nie duże zapotrzebowanie. Popularnością nie cieszą się zaś hotele jednogwiazdkowe.

Wykorzystanie hoteli w Polsce jeszcze kilka lat temu sięgało zaledwie 40 proc., obecnie zbliża się do 50 proc., a w 2012 r. może wynieść około 60 proc., czyli wyrównać do poziomu zachodnioeuropejskiego.Kto najbardziej na tym skorzysta? Głównie prywatni hotelarze, bowiem niezrzeszonych w sieci obiektów jest u nas najwięcej. Hotele należące do grup kapitałowych posiadających przynajmniej cztery obiekty mają około 12 proc. udziału w rynku.