W tym roku na całym świecie może się sprzedać już 10 mln sztuk płyt zapisanych w formacie Blu-ray. Dzięki zastosowaniu niebieskiego lasera na jednowarstwowych płytach można zapisać nawet 25 GB danych. To ponadpięciokrotnie więcej niż na standardowej płycie DVD. Większa pojemność pozwala nie tylko na dłuższe nagrania w jakości DVD, ale przede wszystkim umożliwia nagrywanie filmów w standardzie HD, czyli wysokiej rozdzielczości. Zaletą jest możliwość odtwarzania normalnych płyt DVD.W Polsce boom na nowy standard dopiero nas czeka – według danych szacunkowych w naszym kraju sprzedało się niemal 40 tys. płyt zapisanych w nowym formacie, a klienci mogą wybierać spośród nieco ponad 600 pozycji, ich liczba jednak szybko rośnie.
– W naszym przypadku jest ich ponad 500. Stale tę listę rozbudowujemy – mówi Tomasz Nowak, dyrektor ze Stereo.pl.
Blu-ray Disc Association podaje, że od chwili rynkowego debiutu na całym świecie sprzedano już 9 mln filmów w tym formacie. Tylko w ciągu pierwszych 11 tygodni 2008 r. klienci kupili ok. 3 mln filmów w tym formacie i jeśli trend się utrzyma, to w całym roku 2008 sprzedanych może zostać nawet 10 mln sztuk. W samej Europie nabywców znalazło dotychczas łącznie 2,4 mln filmów na tym nośniku. Ale aż milion sprzedano w ciągu zaledwie kilku tygodni stycznia i lutego tego roku. Skąd to przyspieszenie? Od czasu, gdy Toshiba zrezygnowała z wprowadzenia konkurencyjnego standardu HD DVD, zniknęły obawy części klientów, którzy wstrzymywali się z zakupami, nie wiedząc, który format stanie się obowiązujący.
Rynkowi pomagają też spadające ceny odtwarzaczy Blu-ray. – Sprzedaż odtwarzaczy DVD stale spada, natomiast tych przystosowanych do standardu Blu-ray rośnie o kilkadziesiąt proc., choć trzeba pamiętać, że ze stosunkowo niskiej bazy. Nie dalej niż za dwa lata powinno się ich sprzedawać tyle samo co zwykłych odtwarzaczy DVD, które staną się towarem niszowym – mówi Jacek Świca, dyrektor segmentu RTV w sieci Neonet.
Blu-ray pojawił się na masowym rynku niemal dwa lata temu, ale w Polsce staje się popularny dopiero od około roku. Aby móc w pełni korzystać z jego możliwości, trzeba się także liczyć z inwestycjami w sprzęt – telewizor, nagłośnienie i odtwarzacz – łącznie co najmniej kilka tys. zł. Na świecie najpopularniejsze są napędy w konsolach do gier – u nas szybciej sprzedają się odtwarzacze stacjonarne. – W tym roku powinny być do kupienia już nawet za 800 zł, podczas gdy w ub.r. kosztowały znacznie ponad 2 tys. zł – dodaje Jacek Świca.