Opłaca się wydawać miliardy na rozwój

Budowa gazociągu na dnie morza jest bardziej racjonalna niż na lądzie. W ciągu 20 – 25 lat przyniesie duże oszczędności operacyjne – uważają szefowie giganta chemicznego BASF

Aktualizacja: 13.06.2008 12:33 Publikacja: 13.06.2008 05:28

Opłaca się wydawać miliardy na rozwój

Foto: Rzeczpospolita

Rz: Jak rozwija się polski rynek chemiczny w ocenie BASF?

Michael Hepp: Roczne tempo wzrostu sprzedaży chemikaliów wynosi tu około 8 proc. Ale BASF od przynajmniej pięciu lat odnotowuje co roku dwucyfrowy wzrost przychodów w Polsce. I oceniamy, że tak będzie przynajmniej jeszcze przez kolejne pięć lat. W tym roku planujemy zwiększyć tu naszą sprzedaż o 15 proc., do ok. 1,98 miliarda złotych. Największy wzrost odnotowujemy w segmencie chemii budowlanej, co jest związane z budową dróg i autostrad oraz infrastruktury na Euro 2012.

BASF dużo wydaje na unowocześnienie swoich produktów. Polska chemia uchodzi natomiast za mało innowacyjną. Czy firma ma tutaj dużą konkurencję?

Michael Hepp: Konkurencja jest silna – zarówno krajowa, jak i zagraniczna. Ale faktycznie staramy się wyróżniać innowacyjnymi rozwiązaniami. Wprowadzamy je w produkcji, by zużywać mniej surowców, mniej energii, a więc obniżać koszty wytwarzania. Ale chcemy też, by nasze produkty pomagały oszczędzać klientom. Produkujemy np. specjalne materiały izolacyjne, które w porównaniu z tradycyjnym styropianem pozwalają obniżyć nawet o 25 proc. zużycie energii potrzebnej do ogrzewania czy chłodzenia pomieszczeń.

Hans Ulrich Engel: Co roku wydajemy na badania i rozwój 1,3 – 1,4 mld euro. Opatentowaliśmy już ok. 130 tys. produktów i rozwiązań technologicznych.

Jak państwa zdaniem dyrektywa REACH zmieni rynek chemiczny w Europie?

Hans Ulrich Engel: Wypełnienie obowiązków wynikających z REACH będzie bardzo kosztowne. Do 2018 roku będziemy wydawać na ten cel 50 mln euro rocznie, czyli w sumie nasze koszty zamkną się w kwocie pół miliarda euro. Każda firma musi tak zaplanować sobie budżet, by móc udźwignąć niezbędne koszty. Nie ma innego wyjścia. Ale nie jest wykluczone, że część mniejszych przedsiębiorstw w Europie nie podoła temu wyzwaniu.

Dużym problemem dla firm chemicznych są też rosnące ceny gazu ziemnego. Jak BASF sobie z tym radzi?

Hans Ulrich Engel: Jesteśmy największym odbiorcą gazu w Europie. Zużywamy go 4 mld m sześc. rocznie – to ok. 25 – 30 proc. rocznej konsumpcji gazu w Polsce. A od co najmniej 16 miesięcy ceny idą nieustannie w górę, co oczywiście w nas uderza. Jednocześnie jednak jesteśmy producentem gazu. Wydobywamy go m.in. w Argentynie, Libii, Rosji, Niemczech, Holandii i Rosji. Najczęściej sprzedajemy surowiec na lokalnych rynkach, np. w Rosji Gazpromowi. Działalność w tym segmencie pomaga nam złagodzić wpływ rosnących cen gazu i ropy na naszą firmę.

BASF zaangażował się w kontrowersyjny projekt Nord Stream, który uważany jest za zagrożenie dla środowiska. Przeciw tej inwestycji protestuje wiele krajów, w tym Polska. Dlaczego firma forsuje ten projekt, jakie korzyści za nim przemawiają?

Hans Ulrich Engel: Źródła gazu w Europie Zachodniej wyczerpują się, tymczasem zużycie surowca rośnie. Prognozy mówią, że w 2020 r. w Unii osiągnie 600 miliardów metrów sześciennych rocznie, czyli zwiększy się o 20 proc. Nord Stream zaspokoiłby przyszłe potrzeby energetyczne Europy.

Ale można zaspokoić je też w inny sposób niż poprzez budowę gazociągu przez Bałtyk.

Hans Ulrich Engel: Jeśli rozważymy możliwości pozyskania gazu, zobaczymy, że liczba opcji jest bardzo ograniczona. Rosja ma około jednej trzeciej światowych rezerw tego surowca. Numerem dwa jest Iran, ale ciągle nie jest jasne, czy znaczące ilości gazu mogą być i będą transportowane stamtąd drogą morską. Trzecie co do wielkości złoża ma Katar, który jest zbyt daleko, by transportować surowiec gazociągiem. Może on być importowany jako płynny naturalny gaz LNG. Jednak z powodu silnego popytu na świecie jest ostra konkurencja o LNG z innymi regionami, takimi jak na przykład Daleki Wschód czy Ameryka Północna. Podsumowując, Rosja jest najodpowiedniejszym źródłem zaopatrzenia. Dlatego podpisaliśmy wieloletnie porozumienie z Gazpromem i dołączyliśmy do projektu Nord Stream, by zbudować infrastrukturę łączącą źródła zachodniej Syberii z Europą.

Gazociąg można jednak puścić też lądem, a nie przez Bałtyk. Wyliczenia pokazują, że takie rozwiązanie byłoby tańsze.

Hans Ulrich Engel: Budowa samej infrastruktury byłaby tańsza. Natomiast koszty operacyjne w przypadku gazociągu lądowego są dużo wyższe. Na lądzie trzeba zbudować kompresory co 200 km, by zapewnić odpowiedni przepływ gazu. Pod wodą możemy operować gazociągiem pod dużo wyższym ciśnieniem i nie potrzebujemy wzdłuż niego dodatkowych kompresorów. To pozwala zaoszczędzić duże ilości gazu i zapobiega dodatkowemu uwolnieniu dwutlenku węgla. W perspektywie 20 – 25 lat gazociąg przez Bałtyk okaże się bardziej opłacalny i przyjazny dla środowiska.

BASF to największy koncern chemiczny w Europie. W ubiegłym roku przychody spółki wyniosły ok. 58 mld euro, a zysk z działalności operacyjnej 7,6 mld euro. Jej portfolio produktowe rozciąga się od ropy i gazu ziemnego po wyroby chemiczne, produkty z plastiku czy środki do produkcji.

Rz: Jak rozwija się polski rynek chemiczny w ocenie BASF?

Michael Hepp: Roczne tempo wzrostu sprzedaży chemikaliów wynosi tu około 8 proc. Ale BASF od przynajmniej pięciu lat odnotowuje co roku dwucyfrowy wzrost przychodów w Polsce. I oceniamy, że tak będzie przynajmniej jeszcze przez kolejne pięć lat. W tym roku planujemy zwiększyć tu naszą sprzedaż o 15 proc., do ok. 1,98 miliarda złotych. Największy wzrost odnotowujemy w segmencie chemii budowlanej, co jest związane z budową dróg i autostrad oraz infrastruktury na Euro 2012.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji