Jeszcze kilka dni temu za baryłkę ropy trzeba było zapłacić rekordowe 147 dolarów. Marsz ceny w górę, ku granicy 200 dol., która coraz częściej pojawiała się w prognozach analityków, skończył się równie gwałtownie, jak się zaczął na początku roku. W ciągu 12 dni ceny spadły o ponad 20 dol.
Jednym z powodów jest wzmocnienie dolara, które podziałało na inwestorów z rynków surowcowych jak zimny prysznic. Kurs w dół pchnęło wczoraj także niespodziewane oświadczenie OPEC, że wprawdzie na rynku jest nadpodaż ropy naftowej, ale nie ma powodu, by obniżać jej wydobycie. Kwestie jakichkolwiek zmian jego poziomu mają być tematem wrześniowej konferencji ministerialnej państw OPEC. Kolejną optymistyczną informacją było to, że karaibski huragan Dolly ominął najbardziej wrażliwe dla przemysłu naftowego platformy naftowe w Zatoce Meksykańskiej.
200 dolarów za baryłkę według niedawnych prognoz miała w tym roku kosztować ropa naftowa
Rynek ropy uspokoił się na tyle, że przestał panicznie reagować na wszystkie informacje, które wcześniej powodowały huśtawkę cen. Wiadomość, że rebelianci w Nigerii zapowiadają kolejne akcje sabotażowe i niszczenie instalacji naftowych, jeszcze niedawno spowodowała wzrost cen o co najmniej 2 – 3 dol. na baryłce. Wczoraj przeszła niezauważona. I to wszystko w szczycie popytu, bo trwa właśnie sezon wyjazdów wakacyjnych w USA. Inna sprawa,że Amerykanie, widząc cenę ponad 4 dol. za galon benzyny, mniej chętnie tankują do pełna. To właśnie z powodu spadającego popytu wczoraj amerykańska Energy Information Administration mogła poinformować o zwiększeniu zapasów benzyny nie o 300 tys., ale aż o 2,9 mln baryłek. – Amerykanie nie jeżdżą już tak dużo, popyt na paliwo wyraźnie spada – tłumaczył Rob Kurzatowski, analityk z OptionsXpress z Chicago.
Mimo serii dobrych wiadomości ropa nadal kosztuje o jedną czwartą więcej niż na początku roku i nie ma specjalnych powodów, by dalej miała tak gwałtownie tanieć. W dodatku sezon huraganów na Karaibach dopiero się zaczyna i potrwa do listopada. Nie wszystkie muszą był tak łagodne jak Dolly.