Dekarbonizacja, digitalizacja i decentralizacja – w branży energetycznej coraz głośniej mówi się o trendzie 3D, który będzie stanowił o przyszłości tego sektora. Planowany gigantyczny wzrost cen w wyniku m.in. kosztów emisji CO2 ujawnił, jak poważny kryzys przeżywa dziś ta branża.
Zdaniem Grzegorza Należytego, członka zarządu i dyrektora generalnego Power Divisions Siemens, „energetyka, którą znamy, przestanie istnieć". Już dziś 14 na 20 firm energetycznych w Europie przynosi straty – działały dzięki wsparciu i przyszła pora rozliczeń.
Nadchodzą prosumenci
– Czeka nas rewolucja. Konsument zaczyna być powoli producentem energii, przede wszystkim na swoje potrzeby, można więc śmiało powiedzieć, że energetyka się demokratyzuje, a firmom sektora wyrasta konkurent – mówił Grzegorz Należyty w debacie „Efektywna energia" podczas European Economic Congress Green w Katowicach.
Uczestnicy debaty jednym głosem mówili, że kierunkiem, w którym podąża branża, jest energetyka prosumencka i gospodarka obiegu zamkniętego (GOZ), które pozwalają na zrównoważony rozwój.
– Jestem promotorem prosumenckiego sposobu życia. Jeśli nie postawimy na ten model, poniesiemy klęskę – podkreślał prof. Jerzy Buzek, były premier i szef PE, dziś poseł do Parlamentu Europejskiego. Jako wzór podał Duńczyków, którzy w 1979 r. zrezygnowali z węgla, uznając go za szkodliwy. A dziś, dzięki energetyce rozproszonej, prosumenckiej i odnawialnym źródłom więcej produkują energii, niż jej zużywają. – Energia musi być wytwarzana jak najbliżej klienta – wskazywał Grzegorz Należyty.