Sieci bezprzewodowe zaczynają dominować w krajach rozwiniętych. Polskie firmy sięgają jednak po nie niechętnie. Z obserwacji dostawców sieciowego sprzętu bezprzewodowego wynika, że w przedsiębiorstwach sieć bezprzewodowa to rzadko sieć podstawowa. Najczęściej stanowi rozwinięcie sieci Ethernet. Korzystają z niej głównie pracownicy mobilni – w magazynach, halach produkcyjnych czy salach konferencyjnych.
W skali całego świata firmy dużo chętniej decydują się na pracę bez kabli. Według firmy analitycznej Dell’oro Group, rozwiązania korporacyjne stanowią obecnie 30 proc. wartości rynku WLAN. W 2011 r. ich udział wzrośnie do 40 proc., a cały rynek będzie wart 8 mld USD.
W Europie Wschodniej rynek urządzeń do komunikacji bezprzewodowej (WLAN) dla korporacji rośnie o 30 proc. rocznie. Zdaniem analityków nawet obecna recesja nie zmniejszy tempa rozwoju.
[wyimek]Małe firmy wciąż niechętnie sięgają po rozwiązania radiowe. Decyduje się na nie już, co druga duża firma.[/wyimek]
Tak szybki rozwój rynku nie dziwi, gdyż ceny urządzeń sieciowych spadają, a sam sprzęt jest coraz łatwiejszy do instalacji. W dodatku sieci WLAN mają wiele zalet, takich jak: łatwa zmiana jej lokalizacji, brak okablowania strukturalnego czy łatwe dostosowania do różnych systemów informatycznych. Najczęściej rozwiązania bezprzewodowe są wykorzystywane do udostępniania Internetu, w telefonii komórkowej, medycynie, handlu, finansach, produkcji i w edukacji.