Piętą Achillesową konglomeratu jest GE Capital, którego zysk spadł o 67 proc. Natomiast bardzo dobrze radziła sobie jednostka zajmująca się infrastrukturą energetyczną. W ubiegłym kwartale wypracowała ona 11-proc. wzrost zysku.

Inwestorzy zareagowali nerwowo na doniesienia o wyniku finansowym grupy. W piątek kurs akcji spółki na giełdzie nowojorskiej spadł o ponad 12 proc. do najniższego poziomu od początku 1996 r.

- Przygotowujemy się na najgorsze. Kraje na całym świecie borykają się ze spowolnieniem gospodarczym, ale kryzys dotykający instytucje finansowe jest o wiele głębszy – mówi Jeff Immelt, prezes GE.