Taką informację podał wczoraj „Parkiet”. PBG ma 61,6 proc. akcji Hydrobudowy. Na informację natychmiast zareagował prezes Polimeksu Konrad Jaskóła: – Nie ma żadnych rozmów, żadnej inicjatywy z naszej strony. Taką plotkę można puścić na temat każdej spółki. Z PBG nie rozmawiamy – zapewnił „Rz”.
Wczoraj zebrał się zarząd PBG. – Rozmowy dotyczyły także tych informacji. Naszym zdaniem to bardzo interesujący scenariusz. Mam nadzieję, że uda się szybko ustalić spotkanie z szefami Polimeksu – powiedział Jacek Krzyżaniak, członek rady nadzorczej PBG. Dodał, że niekoniecznie musi chodzić o przejęcie Hydrobudowy. Interesująca jest też wspólna praca przy dużych projektach, jak np. gazoport.
Analitycy nie kryją, że pogłoski o możliwości przejęcia Hydrobudowy przez Polimeks Mostostal krążą od pewnego czasu. – Może któraś ze stron, albo i obie, wypuściły tzw. balon próbny i patrzą, jak zareaguje rynek – zastanawia się Michał Sztabler z DM PKO BP. – Merytorycznie ta transakcja miałaby sens dla obu stron. Pytanie tylko, przy jakiej cenie. Bo Polimex jest mocno przeceniony i dla niego to nie jest dobry czas na takie transakcje – dodaje.
Inny z analityków anonimowo dodaje, że byłaby to zła transakcja dla Polimeksu nie tylko z powodu niedoszacowania akcji tej spółki. – Hydrobudowa osiąga właśnie historyczne maksimum wyników. Działała na wysokich marżach, ale ma kontrakty tylko na rok. Konkurenci mają na dwa – trzy lata. Jeśli nawet Hydrobudowa zdobędzie nowe kontrakty, to już przy znacznie niższych marżach – uważa ekspert.
Analitycy nie chcą spekulować o wartości ewentualnej transakcji. – W obecnych warunkach ustalenie parytetu wymiany akcji satysfakcjonującego obie strony może się okazać bardzo trudne – uważa Maciej Stokłosa, analityk DI BRE Bank. Inny analityk dodaje, że na rynku mówi się nawet o ewentualnej możliwości późniejszego przejęcia Polimeksu przez PBG.