Bez funduszy trudno o promocję

Polskie firmy spożywcze nie wykorzystują unijnych pieniędzy na reklamę żywności. Nie stać ich na wkład własny

Publikacja: 03.03.2009 00:15

– Biorąc pod uwagę duże znaczenie eksportu dla naszej branży spożywczej, liczba wniosków z Polski jest nadal niewielka – mówi „Rz” Piotr Kondraciuk, dyrektor Biura Promocji Żywności w Agencji Rynku Rolnego.

W 2008 r. wysłaliśmy do Brukseli cztery wnioski o dofinansowanie programów promocyjnych wartych łącznie kilkanaście milionów złotych. Unia zaakceptowała tylko jeden z nich. Dotyczy promocji spożycia warzyw i owoców na rynku krajowym. Wartość programu, który wystartował kilka dni temu to 2 mln euro.

Na razie w 2009 r. nie jest lepiej. Do Brukseli trafiły dopiero dwa wnioski na łącznie 16 mln euro. Dotyczą promocji wołowiny w kraju oraz produktów mleczarskich, owoców i warzyw oraz miodu na ośmiu rynkach UE. Wniosków byłoby więcej, gdyby polskim firmom nie brakowało pieniędzy na wkład własny. Komisja finansuje 50 proc. programu, 30 proc. wykłada rząd, resztę muszą dołożyć producenci. Na nich spoczywa także, m.in. opłacenie podatku VAT.Ę – Więcej wniosków składają te kraje „starej” Unii, w których działają fundusze promocji, a których do tej pory nie ma w Polsce – mówi Kondraciuk.

Nasze firmy nie mogą się doczekać na stworzenie funduszy promocyjnych od niemal trzech lat. Projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Rolnictwa – który nie trafił do tej pory do Sejmu – zakłada , że rocznie producenci mają wpłacać do funduszy w sumie ok. 33 mln zł.

Pozyskania pieniędzy nie ułatwia też sama Unia. O dofinansowanie nie może ubiegać się organizacja producentów, która nie zakończyła wcześniej zaakceptowanego programu. Z tego powodu w 2008 r. Bruksela odrzuciła wniosek Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich. Chciał on promować przetwory mleczarskie na Ukrainie. Wcześniej jednak zaczął promocję nabiału w Polsce za łącznie. Trzyletni program wart jest niespełna 10 mln euro.

Zgodnie z ostatnią zmianą przepisów unijnych, jeżeli nie będzie chętnych organizacji do przeprowadzenia promocji poza Unią, program może przygotować kraj członkowski i sfinansować go w połowie (resztę wykładałby Komisja Europejska).

– Jest zbyt wcześnie, aby podejmować decyzję w sprawie. Nie minął jeszcze termin, w którym wnioski o dofinansowanie mogą składać producenci – mówi Dariusz Goszczyński, zastępca dyrektora departamentu rynków rolnych w Ministerstwie Rolnictwa.

Wnioski w sprawie promocji poza Wspólnotą firmy mogą składać do końca marca 2009 r. Na razie ARR nie otrzymała żadnego zgłoszenia, ale przyznaje, że docierają do niej głosy, że chętnych nie powinno zabraknąć.

– Biorąc pod uwagę duże znaczenie eksportu dla naszej branży spożywczej, liczba wniosków z Polski jest nadal niewielka – mówi „Rz” Piotr Kondraciuk, dyrektor Biura Promocji Żywności w Agencji Rynku Rolnego.

W 2008 r. wysłaliśmy do Brukseli cztery wnioski o dofinansowanie programów promocyjnych wartych łącznie kilkanaście milionów złotych. Unia zaakceptowała tylko jeden z nich. Dotyczy promocji spożycia warzyw i owoców na rynku krajowym. Wartość programu, który wystartował kilka dni temu to 2 mln euro.

Pozostało 80% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca