W oczekiwaniu na wiarygodnego inwestora dla Opla niemiecki rząd zamierza utworzyć instytucję powierniczą. Miałaby ona przejąć kontrolę nad spółką po spodziewanym ogłoszeniu upadłości przez koncern General Motors.
– Będzie to rozwiązanie tymczasowe – zapewniał wczoraj minister gospodarki Karl-Theodor zu Guttenberg. Szczegóły operacji nie są jeszcze znane. Wiadomo jedynie, że niemiecki rząd będzie ratował Opla za wszelką cenę.
Berlin oczekuje, że do środy przyszłego tygodnia zainteresowany Oplem koncern Fiat i kanadyjsko-austriacka firma Magna przedstawią wiarygodne plany przejęcia koncernu. Berlin zamierza obecnie negocjować z GM w sprawie przekazania jego udziałów w Oplu spółce powierniczej.
– Tego rodzaju rozwiązanie wiąże się z koniecznością udzielenia niemieckiej spółce kredytów w wysokości co najmniej miliarda euro – ostrzegał kilka dni temu Carl-Peter Forster, szef europejskiej części GM.
Berlin nie widzi w tym problemu i przystąpił do organizacji konsorcjum banków, które zainteresowane byłyby udzielaniem kredytów gwarantowanych przez rząd. Opel ma jednak 3,3 mld euro długów, z którymi nie wiadomo jeszcze co zrobić.