W przyszłym roku, zdaniem tej instytucji, ropa ma być jeszcze droższa. Średnia cena na najbliższych 12 miesięcy miałaby wynieść 90 dol. za baryłkę, zaś w całym 2010 roku – 95 dol.
Wcześniej Goldman Sachs przewidywał, że w środku tego roku ceny ropy spadną, aby pójść w górę w ostatnich miesiącach. W ubiegłym roku ten sam bank prognozował, że ceny surowca podskoczą nawet do 200 dol. za baryłkę. Jednak zatrzymały się na poziomie 147 dol. i potem zaczęły gwałtownie spadać.
„W sytuacji, gdy kryzys finansowy wyraźnie słabnie, wyraźnie pojawiają się niedobory w w dostawach energii“ – napisali w prognozie autorzy raportu Jeffrey Currie i David Greely.
[srodtytul]Bardzo tanio nie będzie[/srodtytul]
– Prognozy mają to do siebie, że raz się sprawdzają, a kiedy indziej są zupełnie nietrafione – uspokaja w rozmowie z „Rz“ Justin Lin, główny ekonomista Banku Światowego. – Ale musimy się pogodzić z jednym. Że nigdy już nie będziemy mieć tak niskich cen nośników energii, jak to było w latach 90. Na razie nasza prognoza średnich cen ropy na ten rok to ok. 70 dol. – zaznacza.