Wczoraj pracownicy miedziowej spółki, głównie górnicy przeprowadzili [link=http://www.rp.pl/artykul/347451.html]dwugodzinny strajk ostrzegawczy[/link]. Protestowali przeciw planom prywatyzacyjnym.
[link=http://www.rp.pl/artykul/347484.html] Rząd zgodził się wczoraj[/link] na sprzedaż 10 proc. akcji KGHM. Po tej decyzji związkowcy doszli do wniosku, że ewentualny strajk generalny zapadnie, gdy rozważą wszystkie za i przeciw.
- Nigdy nie mówiłem o strajku generalnym. Przez cały okres napiętej sytuacji mówiłem o rzeczowej dyskusji - mówi Czyczerski. - Jesteśmy gotowi na strajk generalny - mówili wczoraj protestujący górnicy.
Zarząd KGHM skierował zawiadomienie do prokuratury w sprawie popełnienia przestępstwa przez związkowców (nielegalnego strajku, który naraził spółkę na kilkumilionowe koszty).