Rząd obiecuje ułatwienia dla biznesu

– Przejrzeliśmy ok. 400 ustaw i rozporządzeń. W projekcie upraszczamy przepisy ze 108 ustaw – zapowiada Adam Szejnfeld (PO), wiceminister gospodarki. Projekt ustawy o ograniczeniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców resort ma zaprezentować na początku września.

Ułatwienia dla polskich przedsiębiorców obiecywał każdy kolejny rząd. Ale do tej pory niewiele zmieniło się na lepsze. Właściciele firm nadal borykają się z nadmiernie rozbudowanymi przepisami regulującymi zasady działalności gospodarczej. I z urzędnikami skarbowymi, którzy nierzadko torpedują ich działalność.

[wyimek]108 ustaw zamierza zmienić Ministerstwo Gospodarki[/wyimek]

Jak poinformowało “Rz” Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, liczba skarg na przewlekłość postępowań utrudniających funkcjonowanie firmom maleje bardzo powoli. W sumie w latach 2005 – 2008 wpłynęły do biura rzecznika 304 skargi od przedsiębiorców: 89 w 2005 r., 75 w 2006 r., 72 w 2007 r. i 68 w 2008 r.

[srodtytul]Rozbudowana biurokracja[/srodtytul]

W Polsce jest ok. 5 tys. różnego typu obciążeń biurokratycznych, które muszą realizować przedsiębiorcy – sprawozdań, kontroli, badań, deklaracji. Właściciele firm muszą występować o 684 różnego rodzaju koncesje, zezwolenia czy dopuszczenia. Licencje i inne formy reglamentacji dotyczą 245 dziedzin gospodarki – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego.

Do niedawna tych ograniczeń systematycznie przybywało. Od 1989 r. do 2007 r. liczba rodzajów reglamentacji wzrosła z 384 do 682, a jej dziedzin – ze 120 do 241.

Ta nadmierna biurokracja sprawia, że Polska nie jest uważana za państwo przyjazne biznesowi. W raporcie Doing Business, przygotowywanym przez Bank Światowy, zajęliśmy w zeszłym roku dopiero 76. miejsce na 178.

[srodtytul]Zmiany do zmiany[/srodtytul]

W ciągu roku od ostatniego badania zmieniły się przepisy dotyczące zakładania firm oraz zasad kontroli w firmach (w nowelach ustawy o swobodzie działalności gospodarczej), ale jak mówi Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich: – Miało być jak nigdy, a jest jak zwykle.

Reformy, które wprowadził rząd Donalda Tuska, miały polegać na “jednym okienku” – na tym, że ktoś, kto chce założyć firmę, nie musi odwiedzać pięciu urzędów i dostawać dziewięciu różnego rodzaju zezwoleń i numerów. Wszystko miało się odbywać w jednym miejscu i czasie. Nie udało się i resort gospodarki zapowiada pilną reformę reformy.

[srodtytul]Czarna księga[/srodtytul]

– To, co przeszkadzało przedsiębiorcom i nadal im szkodzi, to zmieniające się jak w kalejdoskopie przepisy prawne – dodaje Andrzej Malinowski, szef Konfederacji Pracodawców Polskich. – Nasze państwo nie jest przyjazne dla przedsiębiorczości. Wciąż, gdy prawo się zmienia albo jest modernizowane, decydujący głos mają urzędnicy.

Jego organizacja i Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan co roku proszą swoich członków o wskazanie barier, jakie im przeszkadzają. Na podstawie tej listy powstaje tzw. czarna księga.

– Niestety, co roku jest grubsza – mówi Katarzyna Urbańska, ekspert Lewiatana.

Przy Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan od pięciu lat działa społeczny rzecznik przedsiębiorców. Przeciętnie miesięcznie wpływa do niego pięć spraw.

– Najczęściej są to problemy związane z ZUS (zawieszenie działalności gospodarczej), kontrolami urzędu skarbowego i Państwowej Inspekcji Pracy – mówi Grzegorz Wlazło, społeczny rzecznik przedsiębiorców.

[ramka][b]Bariery w nowych przepisach[/b]

- Minimalna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne jest wyższa w czasie zawieszenia działalności gospodarczej w stosunku do składek płaconych zwykle przez przedsiębiorców,

- jeśli jakaś instytucja wydaje wiążącą interpretację przepisów, to nie musi publikować jej na swojej stronie internetowej (wyjątkiem są interpretacje podatkowe),

- firma nie otrzyma interpretacji wiążącejo wyliczaniu świadczeń ubezpieczeniowych,

- Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Narodowy Fundusz Zdrowia, zamiast wydawać wiążące interpretacje przepisów ubezpieczeń społecznychi zdrowotnych, odsyłają do siebie nierozpatrzone wnioski,

- urzędnicy nie wiedzą, jakie dokumenty należy składać w jednym okienku oraz kto ma udzielać informacji

- nie usunięto wykluczających się szczegółowych wymagań, jakie przed potencjalnym przedsiębiorcą stawiają banki, GUS i KRS.

[i]—aft[/i][/ramka]

[ramka][b]Największe problemy pracodawców[/b]

- Niestabilność polskiego prawa,

- wewnętrzna niespójność prawa (często dochodzi do rozbieżności oceny prawnej przez organ administracji oraz pracodawcę), przykładem może być prawo podatkowe,

- nadmierna biurokracja (np. Kodeks pracy przewiduje ok. 20 sytuacji, w których konieczne jest przekazywanie informacji innym podmiotom niż pracownicy lub ich przedstawiciele),

- administracyjne proceduryi obostrzenia utrudniające dostęp do funduszy unijnych, które są szansą dla gospodarki,

- rozbudowany system obowiązków związanych z zatrudnianiem pracowników,przepisy prawa pracy nie zachęcają do tworzenia nowych miejsc pracy,

- nierówne traktowanie podmiotów prywatnychi publicznych przez administrację (doskonałym przykładem jest dyskryminacja prywatnej służby zdrowia względem publicznej).