Państwo musi zrozumieć, że samo nie zrealizuje wielu projektów i musi postawić na konstruktywne rozmowy z inwestorami.
[srodtytul]Zsolt Hernadi, prezes koncernu MOL[/srodtytul]
W dobie kryzysu trzeba ograniczyć wydatki inwestycyjne, opóźnić pewne przedsięwzięcia, zaostrzyć dyscyplinę budżetową. Ale notowania naszych akcji w niewielkim stopniu zależą od naszych działań jako zarządu.
[srodtytul]Michał Szubski, prezes PGNiG[/srodtytul]
Dla nas największym wyzwaniem jest pomoc naszym klientom w rozwiązywaniu ich problemów – nawet duże firmy nie są obecnie w stanie regulować rachunków za gaz.
[srodtytul]Aleksander Grad, minister skarbu[/srodtytul]
W Polsce nie mamy w tej chwili czegoś takiego jak dziura budżetowa. Mamy do czynienia z normalnym deficytem budżetowym. Dla pokrycia deficytu, przyjętego przez rząd we wstępnym projekcie i skierowanego do uzgodnień z partnerami w Komisji Trójstronnej, w pełni wystarczające będą przychody brutto z prywatyzacji na poziomie 25 mld zł, określone w zaktualizowanym planie prywatyzacji na początku sierpnia.
[srodtytul]Aleksander kwaśniewski, były prezydent Polski[/srodtytul]
Przeszłość jest okrutna, a blizny, nawet jeżeli są mniej bolesne, pozostaną elementem światowej historii. Europa potrafiła wyciągnąć z nich budujące wnioski.
[srodtytul]John Monks, Europejskie Stowarzyszenie Związków Zawodowych[/srodtytul]
Za kryzys będą musiały płacić pewnie kolejne pokolenia. Choć idea państwa socjalnego była zwalczana, teraz dzięki jej elementom możemy pomagać ludziom. Państwo opiekuńcze jest stabilizatorem Europy.
[srodtytul]Filip Thon, prezes RWE w Polsce[/srodtytul]
Połączenie prywatnego biznesu z państwowym może działać bardzo dobrze. Prywatne firmy koncentrują się na know-how, rozwoju i nowych technologiach. A Europie niezbędne są inwestycje w nowe technologie.
[srodtytul]Dick Roche, minister spraw europejskich Irlandii[/srodtytul]
Dzięki UE Irlandia zyskała niezależność gospodarczą. Staliśmy się jednym z najbogatszych państw. Dlaczego więc Irlandczycy powiedzieli „nie” dla traktatu lizbońskiego? 49 proc. po prostu nie zrozumiało tego traktatu! A 46 proc. nie poszło głosować z tego samego powodu. Wszelkie tego typu poważne sprawy, istotne dla zjednoczonej Europy, powinny być przedstawiane w sposób jak najprostszy.