[b][link=http://www.rp.pl/temat/380812_Emisja_akcji_PGE.html]Przewodnik po megaofercie[/link][/b]

[b][link=http://grafik.rp.pl/grafika2/390912]Oferta kredytów na zakup akcji PGE[/link][/b]

Zapisy na akcje Polskiej Grupy Energetycznej, która ma zadebiutować na giełdzie 5 listopada, kończą się 27 października z tego powodu czasu na decyzję dla inwestorów jest niewiele. Ci, którzy jeszcze nie wzięli kredytu mogą mieć z tym problem w niektórych biurach maklerskich bo wyczerpały się im limity kredytów.

Po debiucie PGE może okazać się największą polską spółką na warszawskiej giełdzie, jednak być może wejdzie do elitarnego indeksy WIG 20 dopiero w marcu. Tak wynika z uchwały podjętej przez warszawską giełdę. Co prawda może się to stać już w grudniu, jeśli w pierwszym dniu notowań obroty na akcjach energetycznej spółki będą stanowiły 5 proc. wartości akcji w wolnym obrocie wszystkich spółek uwzględnionych w rankingu indeksowym. Ale w to nie wierzą przedstawiciele rynku.

- Przy obecnym poziomie cen akcji (i bieżącej wartości free floatu) jedna akcja PGE musiałaby kosztować około 29 zł, aby spełnił się warunek stawiany przez warszawską giełdę - ocenia Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. - Taką wycenę należałoby uznać za wygórowaną, dlatego w mojej ocenie istnieje realne ryzyko, że PGE nie spełni tego warunku i spółka wejdzie do indeksu WIG20 dopiero w marcu 2010 - dodaje. Taki scenariusz nieoficjalnie potwierdzają przedstawiciele giełdy. Ustalona cena emisyjna akcji PGE to maksymalnie 23 zł, aby akcje od tej ceny osiągnęły wartość 29 zł potrzebny byłby ponad 20 proc. wzrost. Ten z pewnością ucieszyłby inwestorów, ale zakładanie tak wysokiej stopy zwroty, może być zbyt optymistyczne.