Jeszcze w styczniu do Krajowego Funduszu Drogowego miało wpłynąć 32,2 mld zł. Dokładnie tyle, ile miały wynieść wydatki, z których 27,6 mld zł miało być przeznaczone na nowe drogi. Po powodzi, która przeszła przez Polskę, konieczny jest remont ok. 500 km dróg krajowych za ok 1,3 mld zł. Rząd zgodził się, by było to finansowane z KFD.
– W tym roku na drogi wydamy 30 mld zł – 26,3 mld zł z KFD i kolejne 3,7 mld zapisane na ten cel w budżecie państwa – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu infrastruktury.
Tymczasem jak wynika z wyliczeń „Rz”, tegoroczne wpływy mogą być mniejsze o ok 1,5 – 2 mld zł od zapowiedzi rządu.
– Trudno oszacować, jakie będą w tym roku realne wpływy na ten cel – mówi Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury. – Trzeba jednak się liczyć z tym, że znacznie niższe od planowanych będą przychody m.in. z podatków czy opłaty paliwowej. Wszystko z powodu kryzysu – dodaje Piechociński.
[srodtytul]Kredyty pod znakiem zapytania [/srodtytul]