Spór o kocie futerka opóźni brexit?

Jest coraz bardziej prawdopodobne, że Brytyjczycy zwrócą się do UE o przedłużenie negocjacji prowadzących do brexitu. Rząd w Londynie musiałby do 29 marca zmienić tysiące umów i regulacji. A to wydaje się niemożliwe przy obecnym tempie prac nad zasadami rozwodu z Unią Europejską.

Aktualizacja: 03.02.2019 13:38 Publikacja: 03.02.2019 12:26

Spór o kocie futerka opóźni brexit?

Foto: Pexels, fot. Deger Giray

Nie wszystkie nowe zasady funkcjonowania państwa wymagają debaty parlamentarnej i zatwierdzenia nowych ustaw, ale wiele z nich trzeba będzie zmienić. Nie wiadomo chociażby, czy Brytyjczycy zmienią zasady postępowania wobec epidemii chorób zakaźnych czy też nadal będzie tutaj obowiązywało prawo europejskie.

— Pozostało jeszcze naprawdę wiele do zrobienia, mimo że pracujemy dzień i noc – mówił w rozmowie z „Daily Mail” Jeremy Hunt, minister spraw zagranicznych. — Ale powinniśmy zdążyć— dodał. I natychmiast 31 stycznia poinformowano, że w pracach Parlamentu nie będzie zwyczajowej dwutygodniowej przerwy. — To wspaniała decyzja, która da nam dodatkowy czas — komentował dzień później Hunt.

Czytaj także: Kolejne zagrożenia brexitu. Zdrożeją pomidory, Unilever robi zapasy lodów 

Pracujących nad ustawami podzieliły np. zdania dotyczące importu kocich i psich skór, nawozów sztucznych, sankcji nałożonych na Iran, podejścia do ochrony środowiska, w tym walki z zanieczyszczeniem powietrza, obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa, utrzymanie systemu miar i wag, a także problemy z magazynowaniem żywności. Dotychczas w tych wszystkich przypadkach Brytyjczycy zastanawiają się, czy nie zmienić obowiązującego prawa.

Ogółem dyskusji musi zostać poddane ok. 600 instrumentów, nad którymi dyskusja jeszcze się nie rozpoczęła, 365 z nich znalazło się w Parlamencie. Każdy z pojedynczych dokumentów waży ponad 2,5 kg, a sama poprawka dotycząca bezpieczeństwa żywności ma 369 stron.

Czytaj także:  Dom mody Chanel rezygnuje z egzotycznych futer i skór 

Po wielkiej kłótni dotyczącej nowych zasad importu kocich futerek ustalono, że przepisy pozostaną bez zmian, gdyby okazało się, że to jest jedyny problem, jaki nie został rozwiązany. Ale takie kwestie, jak imigracja, rybołóstwo oraz międzynarodowa opieka zdrowotna mogą stać się powodami opóźnienia wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Nie wszystkie nowe zasady funkcjonowania państwa wymagają debaty parlamentarnej i zatwierdzenia nowych ustaw, ale wiele z nich trzeba będzie zmienić. Nie wiadomo chociażby, czy Brytyjczycy zmienią zasady postępowania wobec epidemii chorób zakaźnych czy też nadal będzie tutaj obowiązywało prawo europejskie.

— Pozostało jeszcze naprawdę wiele do zrobienia, mimo że pracujemy dzień i noc – mówił w rozmowie z „Daily Mail” Jeremy Hunt, minister spraw zagranicznych. — Ale powinniśmy zdążyć— dodał. I natychmiast 31 stycznia poinformowano, że w pracach Parlamentu nie będzie zwyczajowej dwutygodniowej przerwy. — To wspaniała decyzja, która da nam dodatkowy czas — komentował dzień później Hunt.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Przy granicy z Polską powstanie park wodny Aquapolis. Są i złe wiadomości
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje