Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) chce uruchomić stałe przedstawicielstwo w Chinach. Agencja chce w ten sposób zdyskontować marketingowy sukces polskiej ekspozycji na Expo w Szanghaju, którą do tej pory odwiedziło przeszło 7 mln osób.
Kilkuosobowa placówka agencji, która powstała specjalnie z okazji wystawy, kończy działalność z końcem roku. Na jej dłuższe funkcjonowanie nie ma na razie pieniędzy.
PAIiIZ liczy, że przekona Ministerstwo Gospodarki do wyłożenia dodatkowych funduszy. Na utrzymanie placówki potrzeba pół miliona złotych rocznie. To niemało, zważywszy że roczny budżet agencji to ok. 13 – 14 mln zł. Ale wydatek miałby się opłacić, bo mając w Chinach stałych przedstawicieli, można byłoby znacznie łatwiej nawiązywać kontakty z chińskimi przedsiębiorcami.
– Chcemy wykorzystać zainteresowanie, jakie wzbudziła promocja naszej gospodarki w czasie wystawy. Instrumentem byłby kapitał licznych kontaktów, które udało się nawiązać – mówi prezes PAIiIZ Sławomir Majman.
Najważniejszym zadaniem przedstawicielstwa byłoby poszukiwanie potencjalnych inwestorów. Personel byłby wyłącznie chiński. Obniżyłoby to koszty, a jednocześnie zwiększyłoby skuteczność działania.