Zarząd LOT-u zamierza „odświeżyć” wizerunek firmy przemalowując samoloty. Maszyny mają być ciemniejsze, z przewagą niebieskiego, a nie jak dotychczas bieli. Mniej widoczny będzie również charakterystyczny żuraw.

Wcześniej planowano, żeby inaczej, niż reszta maszyn zostały pomalowane Dreamlinery, ale w sytuacji, kiedy ich dostawa cały czas się przesuwa i ostatecznie nie wiadomo, czy dolecą one do Polski w grudniu 2011, wybór padł na Embraera 195. Nowy wizerunek Lotu pokazał już TVN. To nowe malowanie ma przewagę koloru niebieskiego, który zdaniem autorów projektu nadaje „większej dynamiki”, ale najważniejszą zmianą jest rezygnacja z eksponowania charakterystycznego dla Lotu żurawia, z którego nowy stylista zrezygnował. W skali mini żuraw, który znalazł się na przedniej części samolotu. Decyzja zarządu wzbudziła oburzenie pracowników Lotu, ale i pasażerów, którzy bardzo krytycznie wypowiadają się w Internecie, przede wszystkim w portalach Pasażer.com i Lotnictwo.net.pl. Oprócz tego wspólna petycja przeciwników zmiany wizerunku została wysłana do Ministerstwa Skarbu Państwa, które jest właścicielem polskiego przewoźnika. W petycji wysłanej przez Lotnictwo.net.pl czytamy:

„(...) Naszym celem jest doprowadzenie do zrewidowania przedstawionego schematu malowania tak, aby odzwierciedlał dorobek 80 lat PLL LOT i podkreślał doświadczenie w przewozie pasażerów. Nie przesadzę zbytnio, jeśli powiem, że nasze środowisko traktuje żurawia i PLL LOT jako dobro narodowe, a nie przedsiębiorstwo stricte komercyjne. Gdyby to była Spółdzielnia Wielobranżowa „Pajacyk” nikt by się zmianą logo nie przejął. Natomiast PLL LOT to nasz, nie używając słowa narodowy, flagowy przewoźnik. I w tym wypadku zarządzają Panowie dobrem wspólnym, bo spółka Skarbu Państwa to firma nas wszystkich”.

Lot nie jest pierwszą linią, która zmienia wizerunek. Najbardziej znanym przykładem jest brytyjski przewoźnik British Airways, który w 1997 roku zdecydował się przemalować barwy „Union Jack” na wzory charakterystyczne dla krajów, do których lata. Polskę reprezentowała wówczas łowicka wycinanka, uznana za najładniejszą ozdobę ogona BA. Przeciwko pomysłowi BA zaprotestowali wówczas Brytyjczycy, którzy twierdzili, że linia jest ich narodowym przewoźnikiem, więc ma mieć barwy brytyjskie, a nie światowe i zarząd wrócił do poprzedniego wzoru.

Natomiast żadnych sprzeciwów nie budzi malowanie maszyn w barwach sojuszy, do których przewoźnicy należą, np biało-czarne Star Alliance, granatowo-białe Skyteam, czy domalowanie kuli ziemskiej charakterystycznej dla Oneworld.