Warszawski potentat w dziedzinie monitoringu i ochrony fizycznej, którego tegoroczne przychody przekroczą pół miliarda złotych, przeznaczył na inwestycje w Rumunii 25 mln zł. Zarząd firmy zapowiada, że to początek ekspansji Konsalnetu za granicą. – Szukamy możliwości przejęć branżowych konkurentów w sąsiednich krajach należących do UE – mówi Adam Pawłowicz, prezes Konsalnetu.

Pawłowicz spodziewa się, że firmowe centrum sortowania pieniędzy, które ma być gotowe w połowie przyszłego roku, wywoła rewolucję na rynku specjalistycznych usług nie tylko w Bukareszcie. – Tamtejsze banki czekają na konkurencyjne oferty w dziedzinie konwojowania pieniędzy, obsługi bankomatów i zarządzania gotówką – zapewnia.

[wyimek]515 mln zł wyniosą w tym roku przychody Konsalnetu [/wyimek]

Konsalnet, który kończy stabilny rok (planowane tegoroczne przychody – 515 mln zł, w 2009 roku – 506 mln zł), przyznaje, że ma apetyt na przejęcia w Polsce. – W styczniu planujemy pierwszą przyszłoroczną fuzję, a potem kolejne. Firma wyda na ten cel kilkadziesiąt milionów złotych z własnych środków i kredytów – mówi Pawłowicz.

Zarząd prognozuje w 2011 r. istotne przetasowania na krajowym rynku ochrony mienia, którego wartość szacowana jest na 7 mld zł. – Słabsze spółki już w tym roku nie wytrzymywały zaostrzającej się konkurencji i rosnącej presji klientów na obniżanie cen.