Trakcja Polska może mieć problemy z szybkim sfinalizowaniem zakupu litewskiej grupy Tiltra, dzięki któremu miała powstać jedna z największych w kraju grup specjalizujących się w budownictwie infrastrukturalnym, o rocznych przychodach sięgających 2 mld zł. Powodem jest wniesienie do sądu przez Jacka Jurka, akcjonariusza spółki, pozwu o uchylenie uchwał dotyczących fuzji.

– Obecnie analizujemy dokumenty złożone przez tę osobę. Decyzję o dalszym postępowaniu podejmiemy na początku przyszłego tygodnia – twierdzi Maciej Radziwiłł, prezes Trakcji Polskiej. O szczegółach pozwu nie chce mówić. A Jacek Jurek odmówił komentarza. Z informacji „Rz" wynika, że akcjonariusz giełdowej spółki domaga się realizacji prawa pierwszeństwa do zakupu udziałów w firmie Poldim, które ostatecznie nabyła Tiltra. Gdyby jego wniosek został zrealizowany, Trakcja Polska kupiłaby za 777,5 mln zł litewską grupę uszczuploną o te aktywa.

– Zaskarżenie uchwał dotyczących fuzji Trakcji Polskiej z grupą Tiltra może opóźnić przeprowadzanie tej transakcji, a nawet ją udaremnić. Dla akcjonariuszy giełdowej spółki nie musi to być jednak zła informacja, gdyż kurs jej akcji mocno spada właśnie od momentu, kiedy ogłoszono zamiar fuzji – mówi Adrian Kyrcz, analityk Domu Maklerskiego IDM.

Prawdopodobnie kilka miesięcy Trakcja Polska będzie musiała też poczekać na podpisanie umowy wartej 868,9 mln zł netto na modernizację Lokalnego Centrum Sterowania w Malborku na trasie kolejowej z Warszawy do Gdyni. Wszystkie pięć konsorcjów, których oferty zostały odrzucone lub wykluczone w przetargu, złożyło odwołania.

Tymczasem był to prawdopodobnie największy tegoroczny kontrakt na kolei. Co więcej, odrzucone oferty konsorcjów z udziałem: FCC Construccion, Budimeksu, Strabagu i Mostostalu Warszawa, były tańsze, a to cena decydowała o wyborze zwycięzcy.