BP chce wrócić do wydobycia surowca niespełna rok po wybuchu na położonej u wybrzeży platformie, który wywołał najgorszą w dziejach USA katastrofę ekologiczną.
Koncern BP chciałby wznowić produkcję z dziesięciu głębokich odwiertów w dnie Zatoce Meksykańskiej. W zamian za zgodę na prowadzenie wierceń oferuje amerykańskim władzom podniesienie poziomu bezpieczeństwa na platformach wiertniczych i lepszy dozór pracy. Według dziennika nie chce natomiast prowadzić nowych odwiertów.
BP po zeszłorocznej katastrofie ogłosiło moratorium na wydobycie ropy z morskiego szelfu z głębokości większej niż 150 m. Jednak już w październiku odwołało to moratorium.
Do eksplozji na platformie Deepwater Horizon doszło późnym wieczorem 20 kwietnia zeszłego roku. W efekcie platformę strawił ogromny pożar i doszło do wielkiej skali wycieku ropy naftowej. Do wód Zatoki Meksykańskiej przedostało się blisko 5 mln baryłek surowca, (czyli prawie 670 tys. ton).
BP wciąż spłaca odszkodowanie za spowodowane wyciekiem straty. Jego wysokość, jak podaje „The New York Times", może sięgnąć nawet 41 mld dol.