Młode talenty z centrów usług mogą pojechać do Niemiec

Otwarcie rynku pracy w Niemczech może skusić do wyjazdu młodych specjalistów, osłabiając rozwój centrów usług biznesowych w Polsce

Publikacja: 06.04.2011 04:05

Młode talenty z centrów usług mogą pojechać do Niemiec

Foto: PhotoXpress

Niektóre centra już zawczasu przygotowują nowe systemy motywacyjne, by zatrzymać młode talenty. – 60 proc. naszych pracowników stanowią studenci, czyli osoby mobilne, szukające dopiero swojej drogi zawodowej. To właśnie ta grupa jest najbardziej podatna na atrakcyjne finansowo oferty pracy niemieckich koncernów – ocenia Joanna Borowicz, dyrektor Departamentu Zasobów Ludzkich, Szkoleń i Jakości w spółce Holicon, jednym z liderów rynku call/contact center.

Na razie nie wiadomo, ilu z ok. 50 tys. pracowników polskiego sektora usług biznesowych skusiłaby praca za Odrą, ale Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych zrzeszający czołowych zagranicznych inwestorów z tej branży obawia się odpływu młodych ludzi po 1 maja, gdy Niemcy, Austria i Szwajcaria w pełni otworzą dla nas swe rynki pracy. Tym bardziej że to ludzie przed trzydziestką przeważają wśród pracowników tego sektora. Jak wynika z badań ABSL, przeciętny pracownik centrum usług biznesowych w Polsce ma 29 lat, wyższe studia i zna dwa języki obce, w tym dość często niemiecki.

Największe zagrożenie mogą czuć centra zlokalizowane w zachodnich regionach Polski, np. we Wrocławiu, gdzie co drugi student dobrze zna niemiecki.

– Wielu naszych pracowników obsługuje niemieckojęzyczne kraje, więc większy odpływ ludzi mógłby wywołać perturbacje operacyjne. Ale powodów do paniki na razie nie ma – ocenia Marek Grodziński, dyrektor centrum BPO Capgemini, które zatrudnia ponad 2 tys. osób, w tym ponad 1000 w Katowicach i ponad 400 we Wrocławiu (w centrum rozwoju oprogramowania).

– Absolwenci renomowanych technicznych uczelni są bardzo elastyczni i nie boją się ryzyka związanego ze zmianą kraju zamieszkania – podkreśla Sebastian Gerstmann, dyrektor personalny w Xerox Polska. Dodaje, że oferty niemieckich firm mogą skusić specjalistów IT z całego kraju. Według resortu gospodarki Niemiec tamtejsze firmy potrzebują ponad 66 tys. informatyków. Ci z trzy – czteroletnim stażem mogą liczyć na ponad dwa razy większe zarobki niż w Polsce.

Niektóre centra już zawczasu przygotowują nowe systemy motywacyjne, by zatrzymać młode talenty. – 60 proc. naszych pracowników stanowią studenci, czyli osoby mobilne, szukające dopiero swojej drogi zawodowej. To właśnie ta grupa jest najbardziej podatna na atrakcyjne finansowo oferty pracy niemieckich koncernów – ocenia Joanna Borowicz, dyrektor Departamentu Zasobów Ludzkich, Szkoleń i Jakości w spółce Holicon, jednym z liderów rynku call/contact center.

Na razie nie wiadomo, ilu z ok. 50 tys. pracowników polskiego sektora usług biznesowych skusiłaby praca za Odrą, ale Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych zrzeszający czołowych zagranicznych inwestorów z tej branży obawia się odpływu młodych ludzi po 1 maja, gdy Niemcy, Austria i Szwajcaria w pełni otworzą dla nas swe rynki pracy. Tym bardziej że to ludzie przed trzydziestką przeważają wśród pracowników tego sektora. Jak wynika z badań ABSL, przeciętny pracownik centrum usług biznesowych w Polsce ma 29 lat, wyższe studia i zna dwa języki obce, w tym dość często niemiecki.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca