Będzie z tym kłopot, bo w przetargach o państwowe zamówienia mogą brać udział jedynie firmy w dobrej kondycji finansowej. – Wspólnie z syndykiem i Agencją Rozwoju Przemysłu szukamy formuły prawnej, która pozwoli SMW utrzymać w ruchu – mówi wiceminister obrony narodowej Marcin Idzik.

Stocznia, praktycznie niezastąpiona w dziedzinie modernizacji okrętowej elektroniki i systemów uzbrojenia, mogłaby liczyć w tym roku na rządowe zlecenia warte ponad 100 mln zł. Część umów jest już realizowana, a Marynarka Wojenna zaplanowała m.in. modernizację rakietowych jednostek klasy Tarantula. – Potrzebujemy teraz gwarancji, że zadania i umowy będą wykonywane – podkreśla wiceszef MON.

Gdyńska stocznia, która buduje wartą 1,5 mld zł korwetę Gawron, w ostatnich tygodniach straciła płynność i sąd orzekł jej likwidację. – Syndyk zapewnia, iż zależy mu na utrzymaniu działającego zakładu, a nawet przyspieszeniu restrukturyzacji – mówi Roman Kraiński, prezes stoczni. W obecnej sytuacji będzie można przeprowadzić np. niezbędną redukcję zatrudnienia, bo przepisy zdejmują ochronę niektórych grup zawodowych, a wypłatę wynagrodzeń i odpraw bierze na siebie Fundusz Świadczeń Gwarantowanych.