- W związku z zagrożeniem likwidacją kopalni węgla kamiennego Sośnica-Makoszowy związki zawodowe działające w tej kopalni przeprowadzą dziś i jutro masówki informacyjne dla załogi – poinformował Patryk Kosela, rzecznik Sierpnia'80. Kompania Węglowa zapewnia, że nie ma planu likwidacji tej kopalni. Potwierdzają się informacje „Rzeczpospolitej" o tym, że dziś pierwsze posiedzenie zespołu, który ma opracować plan naprawczy dla kopalni Sośnica-Makoszowy.

Wczoraj na portalu rp.pl/wegiel i dziś w „Rzeczpospolitej" opisaliśmy wstępne założenia, które będą rozważane przez zespół. Chodzi m.in. o dojście do 11 mln ton złoża Makoszowy od strony Bielszowic i 22 mln ton złoża Sośnicy od strony zakładu Knurów-Szczygłowice, co zdaniem osób związanych z kopalnią sprawi, że zatrudnienie w Sośnicy-Makoszowy spadnie z 5200 do 3000 ludzi, ruch Makoszowy już w 2012 r. zostanie zamknięty (wraz z działającym tam zakładem przeróbczym), a żywotność kopalni zostanie skrócona do kilku lat. Wczoraj Kompania Węglowa zapewniała, że żadne decyzje w sprawie kopalni Sośnica-Makoszowy nie zapadły, bo zapaść nie mogły.

- Zespół, który opracowuje program, będzie pracował do 31 maja. Potem jego wnioski musi zaakceptować zarząd spółki – tłumaczył w rozmowie z „Rz" Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. - W tym zespole są dwie osoby związane z kopalnią, a siedem z góry z Kompanii, napiszą w raporcie to, czego chce zarząd, a on chce doprowadzić do zamknięcia tej kopalni – twierdzi w rozmowie z „Rz" osoba zbliżona do sprawy i prosząca o zachowanie anonimowości.