Największą japońską firmę samochodową spotkały dwie dobre wiadomości. Pierwszą jest informacja w dzienniku ekonomicznym „Nikkei", że produkcja Toyoty wróci doi normalnego poziomu sprzed trzęsienia ziemi i tsunami z 11 marca dwa-trzy miesiące wcześniej, bo stabilizuje się system dostaw podzespołów. Japońskie zakłady firmy wznowiły już działalność, ale wykorzystują tylko połowę swych mocy. Pełna produkcja ma być przywrócona od lipca — twierdzi „Nikkei". Sama Toyota informowała w kwietniu, że spodziewa się tego koło listopada-grudnia.
Informacja dziennika wywołała zwyżkę notowań akcji Toyoty o 2,7 proc.
Drugą dobrą informacją był doroczny ranking najbardziej wartościowych marek na świecie. Toyota odzyskała pierwsze miejsce, mimo zmasowanych akcji serwisowych. Dodatkowo jej druga marka, Lexus jest w dziesiątce najlepszych.
W rankingu firmy badawczej Millward Brown BrandZ Top 100 dla bieżącego roku wartość japońskiej marki wzrosła o 11 proc. do 24,2 mld dolarów, co pozwoliło jej prześcignąć BMW, ubiegłorocznego lidera w sektorze motoryzacji.
Dyrektor firmy autora rankingu, Peter Walshe stwierdził, że usuwanie usterek w autach Toyoty nie osłabiło zaufania konsumentów do tego producenta. — Przed akcjami naprawczymi była to marka, której bardzo ufano, a firma zawsze mogła odbijać się dzięki odpowiedzialnemu działaniu, co też robiła. Wykazała tym odporność marki na przeciwności losu — dodał Walshe w wypowiedzi dla „Automotive News Europe".