Czy spowolnienie gospodarcze, które szczególnie mocno dotknęło polską branżą IT, to już zamknięty temat?
2010 r. pokazał, że nasz sektor już dawno zapomniał o kryzysie. W bieżącym roku pozytywne trendy są kontynuowane. Na rynku dużo się dzieje. Jest sporo nowych inwestycji. Klienci znacznie chętniej niż kilka kwartałów temu rozmawiają o nowych przedsięwzięciach. Dotyczy to zarówno sektora prywatnego jak i sektora publicznego. W szeregu dużych przedsiębiorstw, gdzie Skarb Państwa jest wiodącym udziałowcem, zarządy zostały wybrane na kolejną kadencję. Firmy te również inwestują w IT.
Czy opisywane przez Panią ożywienie dotyczy całej gospodarki czy pojedynczych branż? Które z nich najchętniej wydają pieniądze na nowe technologie?
Uważam, że sytuacja makroekonomiczna się poprawiła. Tradycyjnie sporo w informatykę inwestują instytucje finansowe i firmy telekomunikacyjne, które w naszym kraju są pionierami jeśli chodzi o wdrażanie nowych rozwiązań. Wymuszają to na nich klienci i rosnąca konkurencja. Inwestują również firmy energetyczne, które są po okresie przekształceń własnościowo-organizacyjnych. Chętnie o inwestycjach w IT rozmawiają też inne podmioty z sektora użyteczności publicznej.
Na jakie aplikacje klienci zgłaszają obecnie największe zapotrzebowanie?