– Na wstępne oferty czekamy do połowy lipca – poinformował nas rzecznik prasowy Anwilu Krzysztof Wojdyło.
Anwil przejął Spolanę od należącego także do grupy Orlen czeskiego Unipetrolu w 2006 r. Za pakiet 82 proc. jej akcji zapłacił 640 mln koron, czyli wtedy 87,4 mln zł. Cena rozczarowała czeskich analityków, którzy sądzili, że wyniesie co najmniej 1 mld koron. Podobnie szacują teraz. Miroslav Adamkovic, analityk z Komercní Banka, uważa, że cena za wszystkie akcje Spolany nie powinna być teraz niższa niż 1 mld koron (obecnie 165 mln zł).
Spolana wytwarza m.in. polichlorek winylu (PCW) i kaprolaktam, ale także kwas siarkowy, wodorotlenek sodu i siarczan amonu. Zdaniem analityków właśnie to portfolio produktowe wskazuje na potencjalnych inwestorów. Mogą to być np. Azoty Tarnów, które już na początku 2010 r. interesowały się Spolaną, a w styczniu tego roku ponownie wystosowały do Anwilu zapytania o możliwość zakupu czeskiej spółki. Sama spółka uchyliła się wczoraj od komentarza w tej sprawie.