Informacje o planach giełdowych Prady pojawiały się od kilku lat, jednak do debiutu udało się ostatecznie doprowadzić. Firma sprzedała 423,3 mln akcji z czego 58,8 mln stanowią nowe walory. Łącznie wartość oferty przekroczyła 2,3 mld dol. Akcje sprzedali zarówno główni akcjonariusze koncernu czyli  projektantka Miuccia Prada z mężem Patrizio Bertellim oraz banki np. Intesa Sanpaolo. Analitycy zwracają uwagę, że pomimo ogromnego zainteresowania inwestorów ostateczna cena akcji byłą niższa. W pierwotnej wersji oferta Prady miała byćwarta ok 3 mld dol.

Wycena firmy (należą do niej jeszcze m.in. marki Miu Miu oraz brytyjska firma obuwnicza Church's) przekroczyła 10 mld dol. Firma podała w raporcie rocznym, że jej przychody w roku finansowym zakończonym 31 stycznia 2011 r. wyniosły ponad 2 mld euro, 31 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk netto wzrósł 144,7 proc. do 253,5 mln euro.

We Włoszech fakt, że tak renomowana firma na miejsce debiutu wybiera Hong-Kong, a nie Mediolan, wciąż jest przyjmowany z ogromnym zaskoczeniem. Jednak dane rynkowe pozwalają zrozumieć motywy takiej decyzji. Według włoskiego stowarzyszenia Altagamma, zrzeszającego producentów artykułów luksusowych w tym roku wartość globalnego rynku wyniesie ok 165 mld euro czyli rekordowy jak dotąd poziom zanotowany w 2007 r. Rynek odzyskuje wigor, ale zmienia się środek ciężkości. W  tym roku sprzedaż w Europie ma wzrosnąć 7 proc., w USA o 9 proc., a w Azji aż o 20 proc. Dzisiaj to najważniejszy rynek a chodzi zwłaszcza o Chiny. Prada już zapowiedziała, że pozyskane z debiutu środki przeznaczy na rozwój sieci sklepów zwłaszcza w tym kraju. To nie jedyna marka luksusowa z giełdowymi ambicjami. Już wkrótce ale jednak na giełdzie w Mediolanie zadebiutuje też włoska firma Salvatore Ferragamo. Ze sprzedaży 22,7 proc. akcji pozyska 623 mln dol.