Związkowcy domagali się 280 zł, dlatego podjęli decyzję o strajku, który ma trwać 24 godziny - dowiedział się portal tvp.info.
Związkowcy zapowiadają, że po pierwszym 24-godzinnym strajku protest zostanie zawieszony na tydzień, do 24 sierpnia. Kolejarze tłumaczą, że protest będzie zawieszony, by umożliwić dalsze negocjacje płacowe. Zapowiadają, że jeżeli ich postulaty nie zostaną spełnione, protest zostanie wznowiony 24 sierpnia po północy.
Za małe podwyżki
Wzrost wynagrodzeni o 120 zł to pierwszy etap podwyżek. Średnie wynagrodzenie w spółce ma w ciągu półtora roku wzrosnąć o 250 zł. Wzrost wynagrodzenia zasadniczego pociągnie za sobą wzrost wysokości składników pochodnych uposażenia, zatem realnie podwyżka jest jeszcze wyższa i wynosi około 220 zł - podaję zarząd Przewozów Regionalnych. Podwyżki musi jeszcze zatwierdzić rada nadzorcza samorządowej spółki.
Jednocześnie zarząd firmy – w toku rozmów ze związkami zawodowymi – zadeklarował wprowadzenie od 1 stycznia 2013 roku drugiego etapu podwyżki w wysokości średnio 130 zł w wynagrodzeniu zasadniczym na pracownika, co z pochodnymi stanowiłoby wzrost o 240 zł. – Takie rozwiązanie przyniosłoby w sumie wzrost wynagrodzeń średnio o 250 złotych, co (wraz z pochodnymi) wyniosłoby średnio aż 460 zł – mówi prezes Przewozów Regionalnych Małgorzata Kuczewska-Łaska.
Związkowcy domagają się 280 zł podwyżki. Propozycja ta stanowi de facto spełnienie prawie w aż 90 procentach postulatu płacowego przedstawionego przez stronę związkową. Związki zawodowe nie doszły jednak do porozumienia z zarządem spółki. Ostatnia tura rozmów na ten temat zakończyła się podpisaniem przez obie strony z udziałem mediatora protokołu rozbieżności. Strona związkowa może teraz ewentualnie podjąć decyzję o akcji strajkowej. – Zarząd Przewozów Regionalnych nie może przystać w całości na propozycję strony związkowej, bowiem wiązałoby się to z koniecznością osłabienia dotychczasowej stabilności finansowej firmy i mogłoby wpłynąć na obniżenie poziomu usług przewoźnika – dodaje prezes Kuczewska-Łaska.