Nawet cztery miliony nowych telefonów może sprzedać Apple podczas tego weekendu
W USA, gdzie w piątek zadebiutował iPhone 4S, kolejki klientów ustawiały się na wiele godzin przed otwarciem sklepów. Eksperci przewidują, że ten model pobije wszelkie rekordy sprzedaży. Większość analityków pytanych przez Bloomberga szacuje, że podczas weekendu fani Apple'a kupią 2 – 3 mln sztuk nowego telefonu, a Carl Howe, analityk Yankee Group, mówi nawet o 4 mln. Dla porównania w czerwcu 2010 r. podczas premiery iPhone'a 4 koncern sprzedał 1,7 mln urządzeń.
Według ekspertów na rekordową sprzedaż wpływa m.in. śmierć legendarnego twórcy Apple'a Steve'a Jobsa. Dla wielu fanów firmy zakup nowego iPhone'a jest formą oddania mu hołdu. Najtańszy model – po zawarciu dwuletniej umowy z operatorem – kosztuje 199 dolarów, a najdroższy 399. Nowy iPhone nie różni się wyglądem od swojego poprzednika. Ma jednak dwurdzeniowy procesor A5, lepszą baterię, udoskonalony aparat fotograficzny oraz wirtualną asystentkę Siri umożliwiającą sterowanie urządzenia głosem. Ma też nowy system operacyjny: iOS 5.
Nie jest to jednak mityczny iPhone 5, o którym fani plotkowali od miesięcy. Według analityków koncern z Cupertino wypuści telefon w nowej formie latem przyszłego roku. Od piątku iPhone 4S dostępny jest też w Kanadzie, Australii, Japonii, Francji, Niemczech i w Wielkiej Brytanii. Do polskich sklepów ma trafić w grudniu.