Gdy produkcja i sprzedaż samochodów osobowych spadają, auta dostawcze mają się całkiem nieźle. W ubiegłym miesiącu polskie fabryki wyprodukowały przeszło 9,7 tys. takich aut. To ponad 17 proc. więcej niż miesiąc wcześniej oraz niemal 13 proc. więcej niż przed rokiem.
Także wyniki liczone od początku roku są pozytywne. Od stycznia do września produkcja wyniosła 77,1 tys. sztuk wobec 63,9 tys. rok wcześniej. To lepiej o jedną piątą.
W dobrych nastrojach będzie kończył rok poznański zakład Volkswagena. To niekwestionowany lider w produkcji samochodów dostawczych w Polsce. Od początku roku z fabryki w Poznaniu wyjechało prawie 58,8 tys. samochodów. To ponad 6 proc. więcej niż rok wcześniej (55,2 tys.). Największą część produkcji stanowi model caddy – ponad 86 proc.
Nieźle mają się także auta dostawcze Fiata. Z fabryki Fiat Auto Poland w Tychach wyjeżdża panda van. Według monitorującego rynek Instytutu Samar, we wrześniu produkcja wzrosła wobec sierpnia o 30 proc., choć w porównaniu z ubiegłym rokiem zmalała o 14 proc. Za to liczona od stycznia okazuje się większa od ubiegłorocznej niemal dwuipółkrotnie. Fiat ma jeszcze jeden powód do zadowolenia: zwiększył udział w rynku. Wynosi on 23,8 proc., gdy jeszcze rok temu było to o 10 pkt proc. mniej.
Dostawczaki lepiej się także sprzedają. Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego we wrześniu liczba rejestracji przekroczyła 3,4 tys. sztuk i była o prawie 18 proc. wyższa niż w 2010 roku. Z kolei rejestracji liczonych od początku roku przybyło – w porównaniu z ub. rokiem – o 13 proc.