Martin Winterkorn ujawnił w wywiadzie dla „Bild am Sonntag", że jest możliwe dojście liczby zatrudnionych w największej w Europie grupie samochodowej do 500 tys. pod koniec 23012 r. wobec 449 tys. obecnie. Oznaczałoby to wzrost o 10 proc.
Inne niemieckie firmy samochodowe są mniej optymistyczne. BMW i Daimler podchodzą z rezerwą, ich prezesi oceniają, że wielkość ich załóg będzie zależeć od koniunktury. Opel zamierza z kolei zmniejszać moce produkcyjne i liczbę pracowników, ale poza Niemcami.
Zwiększenie zatrudnienia w fabrykach na całym świecie, to jeden z elementów planu wyprzedzenia japońskiej Toyoty i amerykańskiego General Motors i uplasowania się na stanowisku lidera rynku motoryzacyjnego. Przedstawiciele VW zapowiadali,że stanie się to w roku 2018, potem, że w 2015.Teraz jednak jest oczywiste,że plany niemieckiego koncernu ziszczą się już w tym roku.