Reklama

Kluby z Manchesteru odpadły z Ligi Mistrzów. Miasto straci

Nie tylko sir Alex Ferguson i Roberto Mancini są zawiedzeni odpadnięciem obydwu klubów z Manchesteru z rozgrywek piłkarskiej Ligi Mistrzów już w fazie grupowej. Straty szacuje całe miasto

Publikacja: 08.12.2011 13:33

Kluby z Manchesteru odpadły z Ligi Mistrzów. Miasto straci

Foto: ROL

W dzisiejszych czasach z zysków generowanych przez Ligę Mistrzów żyją nie tylko same kluby. Od tego, jak radzą one sobie na boisku, zależą bowiem potencjalne przychody, na jakie mogą liczyć miasta, z których pochodzą poszczególne zespoły.

- Piłka nożna jest częścią DNA Manchesteru. Z tego powodu nie sposób nie docenić zysków płynących do naszego miasta dzięki turystom zachęconym do przyjazdu za sprawą sukcesów odnoszonych przez kluby w rozgrywkach Ligi Mistrzów – mówi Paul Simpson, dyrektor organizacji Visit Manchester. – Liga Mistrzów sprawia, że do Manchesteru przyjeżdżają tysiące dodatkowych kibiców, co przekłada się na zwiększone zyski właścicieli hoteli, restauracji i barów. Dzięki temu poprawia się również wizerunek miasta w oczach zagranicznych turystów, którzy dotąd nie byli w Manchesterze – dodaje.

Według danych opracowanych przez Visit Manchester, zagraniczni kibice-turyści, którzy przyjeżdżają do miasta, zostawiają w nim średnio 776 funtów. Z kolei organizacja Visit Britain szacuje, że aż 750 tys. osób, spośród łącznej liczby turystów, którzy odwiedzili Wielką Brytanię w ubiegłym roku (według Światowej Organizacji Turystyki było to ponad 28 mln osób), wybrało się na stadion, by obejrzeć mecz piłkarski. Wydali na ten cel w sumie 595 mln funtów.

Co ciekawe, na wymierne zyski dla mieszkańców Manchesteru przekładają się nawet spotkania towarzyskie. Przykładowo, w dniu pożegnalnego meczu jednej z legend ManUtd, Paula Scholesa, zajętych było 98 proc. miejsc noclegowych w mieście. I to właśnie hotelarze mogą teraz najbardziej odczuć skutki odpadnięcia obu zespołów na tak wczesnym etapie Ligi Mistrzów. "Czerwone Diabły" po raz ostatni zakończyły swój udział w tej fazie rozgrywek w sezonie 2005-06. Stephen Miller, przewodniczący Stowarzyszenia Hotelarzy w Manchsterze potwierdza, że przełożyło się to bezpośrednio na spadek liczby rezerwacji hotelowych.

Na pocieszenie mieszkańcom Manchesteru i kibicom United oraz City pozostaje fakt, że oba kluby nie kończą jeszcze definitywnie swojej przygody z europejskimi pucharami w tym sezonie. Będą jednak rywalizować teraz w Lidze Europy, a tu zyski są jednak wciąż dużo mniejsze niż w Pucharze Europy.

Reklama
Reklama

Zarówno ManUtd, jak i Manchester City, borykają się z ogromnymi długami. W ubiegłym miesiącu "The Citizens" ogłosili, że w sezonie 2010-11 odnotowali stratę w wysokości 197 mln funtów, co jest najgorszym wynikiem w historii angielskiej piłki klubowej. Z kolei cały dług "Czerwonych Diabłów" sięga 433 mln funtów. Właściciele United, amerykańscy bracia Glazer, w celu jego zmniejszenia chcą m.in. wprowadzić część akcji klubu na giełdę w Singapurze, ale ostatnie zawirowania na rynkach finansowych sprawiły, że plany te zostały odłożone w czasie. Podobnie jak marzenia United o sięgnięciu po czwarty w historii klubu triumf w Pucharze Europy.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama