Niemal 50 proc. badanych przyznała, że fakt spożywania piw regionalnych powoduje, iż piją mniej trunków produkowanych przez duże firmy piwowarskie. 5 proc. pytanych zadeklarowała, że obecnie nie kupuje już piw masowych. Mniej, bo 36 proc. przyznało, że picie regionalnych piw nie ma wpływu na ilość wypijanych piw marek dużych koncernów. Badanie na przełomie października i listopada tego roku przeprowadziła firma ARC Rynek i Opinia. Przepytała 1000 mieszkańców dużych miast, którzy przynajmniej raz w miesiącu piją piwa regionalne.
Moda na piwa lokalne zaczęła się w Polsce dwa, trzy lata temu. Regionalni producenci, oferując m.in. piwa smakowe, ciemne czy niepasteryzowane, wykorzystali znudzenie polskich piwoszy piwami jasnymi pełnymi. W ich produkcji specjalizują się koncerny. Obecnie spożycie piw – ponad 90 proc. to jasne pełne – wynosi w Polsce ok. 90 litrów na osobę. Daje nam to czwarte miejsce w Europie.
Z badań ARC Rynek i Opinia wynika, że jasne pełne jest najczęściej wybierane także przez osoby pijące regularnie trunki regionalne (60 proc. wskazań). Nie dziwi to piwoznawcy Macieja Chołdrycha. – Piwa jasne pełne są Polakom najlepiej znane, dlatego zaczynają od niego próbując piwa browarów regionalnych. Dopiero kolejnym krokiem jest sięganie po piwa ciemne czy pszeniczne – wyjaśnia Chołdrych. Podobnie jest z whisky czy winami. Sięgając po nie po raz pierwszy konsumenci wybierają znane marki.
Ofertę piw zaczęły rozwijać także koncerny, które do tej pory najbardziej odczuły stagnację na rynku. W tym roku 10 nowych piw wprowadziła Grupa Żywiec, wicelider polskiego rynku piwa (obecnie ma ich 30). Wśród nich są piwa niepasteryzowane, koźlak i pszeniczne. O ten ostatni gatunek piwa swoją ofertę rozszerzyła w tym roku także Kompania Piwowarska, lider branży. Do niedawna te rodzaje piwa trafiały do polski z zagranicy lub warzyły je lokalne firmy.
- Wzrost zainteresowania piwami regionalnymi odzwierciedla szerszy trend konsumencki polegający na poszukiwaniu różnorodności – mówi Sebastian Tołwiński, rzecznik prasowy Grupy Żywiec.