Reklama

Lody o smaku frugo

W 2012 roku przychody FoodCare mają zwiększyć się o 40 proc. i sięgną 650 mln zł

Publikacja: 09.01.2012 03:27

– Zakładamy, że dzięki linii produkcyjnej, którą uruchomimy w naszym zakładzie w Niepołomicach, sprzedaż napojów Frugo zwiększy się o co najmniej

30 proc. – mówi „Rz" Wiesław Włodarski, właściciel grupy spożywczej FoodCare, która właścicielem znanej przed laty marki została w 2011 r. Inwestycja w niepołomickiej fabryce kosztowała niemal 30 mln zł.

– Nie chcemy firmować marką Frugo jedynie napojów. W tym roku zaczniemy rozszerzanie oferty pod nią o sorbety oraz żelki – mówi Włodarski. FoodCare wejdzie też na rynek lodów – wyceniany przez Euromonitor International na ok. 1,5 mld zł – najprawdopodobniej w kwietniu. – Chcemy zdążyć przed sezonem, który rusza w Polsce w maju – zapowiada Włodarski.

Frugo i soki dla dzieci nie wyczerpują pomysłów FoodCare na zdobycie udziałów w kolejnych segmentach rynku spożywczego. Pod marką Gellwe, obecnie kojarzoną głównie dzięki deserom w proszku, dodatkom do ciast i bakaliom, firma zamierza od tego roku oferować także syropy owocowe wykorzystywane m.in. jako dodatek do herbaty.

465 mln zł wyniosły przychody FoodCare w 2011 i były o prawie 10 proc. wyższe niż rok wcześniej

Reklama
Reklama

– W 2011 r. sprzedaż produktów pod markę Gellwe zwiększyła się o 10 proc. W tym roku powinna pójść w górę o 12 proc. – zapowiada szef FoodCare.

Czarnym koniem FoodCare ma być w tym roku także napój izotoniczny 4Move. – Marka jest sponsorem polskiej reprezentacji w piłce nożnej i planujemy działania promocyjne związane z tym faktem – mówi Wiesław Włodarski. Szacuje on, że obecnie do 4Move należy 9 – 10 proc. rynku izotoników. Na koniec roku marka ta będzie miała udziały dwa razy większe, co dałoby jej pozycję wicelidera.

W 2011 r. przychody FoodCare urosły o niemal jedną dziesiątą, do około 465 mln zł. Wzrost był mniejszy, niż spodziewała się firma (stawiała na ok. 20 proc.). Niższy od oczekiwanego był także zysk netto.

– Nasze wyniki odzwierciedlają zakaz sprzedaży przez nas napoju energetycznego Tiger oraz koszty walki, którą toczymy w sądzie o jej odzyskanie – mówi Wiesław Włodarski.

Od roku Tigera produkuje grupa Maspex. Licencji na korzystanie ze znaku udzielił jej jego właściciel Dariusz Michalczewski.

Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama