Wydamy więcej na żywność funkcjonalną

Polacy kupują coraz więcej funkcjonalnych produktów spożywczych. Tempo rozwoju tego rynku jest jednak nadal za wolne, abyśmy mogli dogonić największe rynki w Europie

Publikacja: 30.01.2012 14:20

Wydamy więcej na żywność funkcjonalną

Foto: ROL

- W okresie od kwietnia do grudnia 2011 roku wolumen sprzedaży  wody butelkowanej Ustronianka z jodem był o 198 proc. większy niż w tym samym okresie 2010 roku – mówi „Rz" Katarzyna Buczek, rzecznik prasowy napojowej firmy Ustronianka. Jej funkcjonalna woda  - oprócz właściwości związanych z gaszeniem pragnienia, regulująca także działanie organizmu – pojawiła się na rynku w drugim kwartale 2010 roku.

Zadowolona z wyników Ustronianka planuje wprowadzenie kolejnego produktu mającego pozytywny wpływ na zdrowie. Tym razem będzie to napój. Jak dowiedziała się „Rz" jeszcze w tym kwartale ma pojawić się na rynku.

Bez boomu w 2012 roku

W potencjał rynku produktów prozdrowotnych wierzy nie tylko Ustronianka. Na tego typu produktach swoją działalność oparła firma Oshee, wicelider polskiego rynku napoju dla sportowców, tzw. izotoników. W  2009 r. spółka wprowadziła, jako pierwsza w  Polsce, witaminy w  płynie, tzw. vitamin shoty. W 2011 r. dołączyła do nich Oshee colę z witaminami oraz colę natural bez kwasu ortofosforowego.

Dominik Doliński, członek zarządu i współwłaściciel Oshee w rozmowie z „Rz" przyznał, że kończą czasy, kiedy na  rynku spożywczym miały szansę zaistnieć nowe produkty, które jedynie gaszą pragnienie czy dostarczają podstawowych składników odżywczych. Obecnie sukces mogą odnieść tylko te, które mają dodatkowe właściwości.

Dalszy rozwój polskiego rynku żywności i napojów funkcjonalnych przewiduje także firma badawcza Euromonitor International. W tym roku nie zakłada jednak na nim boomu. W 2012 roku tylko na napoje funkcjonalne wydamy według niej niecałe 409 mln euro, czyli według aktualnego kursu złotego niespełna 1,7 mld zł. W 2011 r. wartość polskiego rynku napojów prozdrowotnych wynosiła prawie 402 mln euro.

Polski konsument konserwatywny ....

Eurmonitor prognozuje, że w 2015 r. wydatki na napoje funkcjonalne sięgną 427 mln euro. Będą jednak nadal około cztery razy niższe niż w Wielkiej Brytanii czy w Niemczech, które są na czele Europy pod względem wartości rynku napojów funkcjonalnych.

Znacznie mniej niż Francuzi, Brytyjczycy, Hiszpanie czy Niemcy wydajemy także na żywność funkcjonalną. W 2012 r. kwota ta wyniesie ok. 812 mln euro, wobec 782 mln euro w 2011 r.

- Jesteśmy bardzo opóźnieni w tej dziedzinie w stosunku do krajów Europy Zachodniej. Polacy to społeczeństwo konserwatywne, oporne w stosunku do nowych trendów, w tym napojów prozdrowotnych – mówi Adam Bogacz, prezes firmy doradczej AKB Consulting, specjalizującej się w rynku napojów.

Z drugiej strony jednak, jego zdaniem, rynek ma szansę na stopniowy wzrost, chociażby dlatego, że rozwijaniem oferty napojów funkcjonalnych interesują się firmy. -  Koncerny napojowe coraz intensywniej zajmują się napojami funkcjonalnymi czemu sprzyja znaczny spadek spożycia napojów cola w USA – mówi Bogacz.

... i niedoinformowany

Barierą, która może hamować szybszy rozwój rynku żywności i napojów funkcjonalnych jest także mała wiedza na jej temat wśród Polaków. Z raportu "Żywność funkcjonalna 2012 – czyli co ma Polak na talerzu?" przygotowanego przez spółkę On Board Public Relations i Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Polski Zakład Higieny  wynika, że 69 proc. pytanych zadeklarowało,  że nie zetknęło się z żywnością funkcjonalną. Przeciwnego zdania jest tylko 9 proc. pytanych.

- Pojęcie żywności funkcjonalnej jest znane stosunkowo wąskiej grupie Polaków. W ogólnej populacji tylko co 10. mieszkaniec naszego kraju kiedykolwiek zetknął się z tym terminem. Znajomość tego pojęcia jest szczególnie niska wśród najmłodszych respondentów (15-18 lat) i wśród mieszkańców wsi. O żywności funkcjonalnej znacznie częściej niż ogół społeczeństwa słyszały osoby z wyższym wykształceniem, mieszkańcy największych miast i pracownicy umysłowi wyższego szczebla – komentuje Wojciech Ciemniewski, Interaktywny Instytut Badań Rynkowych, który wykonał badania na potrzeby raportu.

O zdanie zapytano grupę 1000 osób w wieku 15 lat i więcej. Badanie przeprowadzono w październiku 2011 r.

- Polacy nie wiedzą, czym jest żywność funkcjonalna. Należy jednak postawić pytanie, na ile ta informacja jest im potrzebna? Z punku widzenia ochrony zdrowia i interesów konsumenta ważne jest, aby żywność znajdująca się w obrocie handlowym była bezpieczna, a informacje podane przez producenta pozwoliły dokonać konsumentowi świadomego wyboru, w tym w zakresie parametrów o charakterze żywieniowym i prozdrowotnym - uważa Joanna Smolińska z narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.

- W okresie od kwietnia do grudnia 2011 roku wolumen sprzedaży  wody butelkowanej Ustronianka z jodem był o 198 proc. większy niż w tym samym okresie 2010 roku – mówi „Rz" Katarzyna Buczek, rzecznik prasowy napojowej firmy Ustronianka. Jej funkcjonalna woda  - oprócz właściwości związanych z gaszeniem pragnienia, regulująca także działanie organizmu – pojawiła się na rynku w drugim kwartale 2010 roku.

Zadowolona z wyników Ustronianka planuje wprowadzenie kolejnego produktu mającego pozytywny wpływ na zdrowie. Tym razem będzie to napój. Jak dowiedziała się „Rz" jeszcze w tym kwartale ma pojawić się na rynku.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Kłopotliwy ślad węglowy dla spółek giełdowych
Biznes
Dubaj światowym centrum wiz. Start-up staje się potentatem
Biznes
Przy granicy z Polską powstanie park wodny Aquapolis. Są i złe wiadomości
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę