- W okresie od kwietnia do grudnia 2011 roku wolumen sprzedaży wody butelkowanej Ustronianka z jodem był o 198 proc. większy niż w tym samym okresie 2010 roku – mówi „Rz" Katarzyna Buczek, rzecznik prasowy napojowej firmy Ustronianka. Jej funkcjonalna woda - oprócz właściwości związanych z gaszeniem pragnienia, regulująca także działanie organizmu – pojawiła się na rynku w drugim kwartale 2010 roku.
Zadowolona z wyników Ustronianka planuje wprowadzenie kolejnego produktu mającego pozytywny wpływ na zdrowie. Tym razem będzie to napój. Jak dowiedziała się „Rz" jeszcze w tym kwartale ma pojawić się na rynku.
Bez boomu w 2012 roku
W potencjał rynku produktów prozdrowotnych wierzy nie tylko Ustronianka. Na tego typu produktach swoją działalność oparła firma Oshee, wicelider polskiego rynku napoju dla sportowców, tzw. izotoników. W 2009 r. spółka wprowadziła, jako pierwsza w Polsce, witaminy w płynie, tzw. vitamin shoty. W 2011 r. dołączyła do nich Oshee colę z witaminami oraz colę natural bez kwasu ortofosforowego.
Dominik Doliński, członek zarządu i współwłaściciel Oshee w rozmowie z „Rz" przyznał, że kończą czasy, kiedy na rynku spożywczym miały szansę zaistnieć nowe produkty, które jedynie gaszą pragnienie czy dostarczają podstawowych składników odżywczych. Obecnie sukces mogą odnieść tylko te, które mają dodatkowe właściwości.
Dalszy rozwój polskiego rynku żywności i napojów funkcjonalnych przewiduje także firma badawcza Euromonitor International. W tym roku nie zakłada jednak na nim boomu. W 2012 roku tylko na napoje funkcjonalne wydamy według niej niecałe 409 mln euro, czyli według aktualnego kursu złotego niespełna 1,7 mld zł. W 2011 r. wartość polskiego rynku napojów prozdrowotnych wynosiła prawie 402 mln euro.