Na najbardziej zagrożonym odcinku C ostatnia warstwa asfaltu, tzw. ścieralna, może być położona już nawet w niedzielę wieczorem.
Jak się dowiedzieliśmy, piątkowe ulewy i jeden dzień przestoju były uwzględnione w planach, a w weekend warunki pogodowe mają się poprawić. Poniedziałek i wtorek zostałyby na odbiory techniczne. Po Euro pozostaną do dokończenia niektóre wiadukty nad autostradą, ekrany, miejsca obsługi podróżnych i drogi serwisowe. Kontrakt wykonującej ten odcinek czesko-niemieckiej firmy Boegl a Krysl przewiduje zakończenie całej inwestycji w październiku.
Ostatniej warstwy nie zdąży za to ułożyć francuska Eurovia, która buduje odcinek A, podobnie jak C przejęty po Chińczykach.
Minister Nowak najpewniej otworzy przejazd A2 w środę, 6 czerwca. Radio Zet podało, że będzie stopniował napięcie. A i B otworzy w poniedziałek, a C w środę.
O ile na odcinku C przyspieszenie w ostatnich miesiącach jest imponujące, o tyle odcinka na A1 i obwodnicy Żyrardowa Boegl a Krysl nie kończy tak szybko. Władze tego zakorkowanego miasta obawiają się, że przyspieszenie na A2 odbywa się jego kosztem.