Polski rynek gospodarki odpadami staje się dzięki rządowym regulacjom coraz bardziej atrakcyjną branżą zarówno dla inwestorów krajowych, jak i dużych międzynarodowych graczy - piszą analitycy globalnej firmy doradczej Frost & Sullivan. Dzięki Ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach lata 2012 – 2013 będą kluczowe ze względu na dużą liczbę planowanych projektów wspieranych przez fundusze unijne. Według ekspertów Frost & Sullivan zwiększy się rola partnerstwa publiczno-prywatnego, co umożliwi Polsce dołączenie do europejskiego standardu zagospodarowania śmieci komunalnych.
Każdy mieszkaniec Polski wytwarza rocznie ok. 300 kg odpadów, co daje ok. 12 mln ton rocznie. W 2010 roku tylko 11 procent zebranych odpadów komunalnych zostało poddane recyklingowi, kompostowaniu lub spalaniu - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego.
- Ten fakt stawia Polskę daleko za krajami Europy Zachodniej, mimo że ilość odpadów wytwarzana w naszym kraju jest o połowę mniejsza niż u naszych zachodnich sąsiadów – stwierdza Paulina Szyplińska, analityk rynku ochrony środowiska Frost & Sullivan.
Zgodnie z Ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, to gmina właśnie staje się właścicielem i dyspozytorem zgromadzonych odpadów oraz opłat z tym związanych. Nowe rozwiązanie stwarza ogromną szansę na poprawę regionalnych programów recyklingu, wprowadzenia systemów spalania odpadów i w konsekwencji zmniejszenia liczby składowisk.
- Nowe wymogi dotyczące gospodarki odpadami dają gminom możliwość samodzielnego dostarczania usług lub zlecania ich firmom prywatnym. Jednakże większość gmin ma niewystarczające doświadczenie lub ograniczone środki finansowe, aby zapewnić skuteczną utylizację" – zauważa Szyplińska. - Stwarza to okazję do sformowania publiczno-prywatnego modelu partnerstwa, który zakłada kontrakt uwzględniający finansowe, techniczne i operacyjne aspekty współpracy - dodaje.